Kafar Dix37
Miejsce wychowania
[Zwrotka 1: TPS]
Nowe czasy, nowe ceny, stare życie, tak żyjemy
Doświadczeń bagaż, no to nie brakuje weny
Miejsce wychowania to szacunek najważniejszy
Tam, gdzie mieszka twoja mama, w ciebie mocno wierzy
Znają cię sąsiedzi, skarżyli kiedyś w kółko
Bo im przeszkadzało ziółko jak paliłeś pod klatówką
Do spółki kupiony, czy za fanty wymienione
Facjaty spalone pod szkołami, dawaj do mnie
Noce niespokojne leczone do dziś jointem
Niby nie ma dla nas granic, ale dom będzie domem
Trudniej, bo przypał, lepiej bo rodzina blisko
Kiedyś podłożona iskra, dziś płonie ognisko
Żadne pośmiewisko, żaden śpiewak, żaden muzyk
Normalny, zwykły chłopak, życzę gorzej, jak źle wróżysz
Poślizgniesz, położyć można tutaj się na dłużej
Mimo tego walczę dalej, żyję bez złudzeń

[Refren: TPS]
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
[Zwrotka 2: Kafar Dixon37]
A ja nie przestanę pisać pod klasyczne bity
Kafar z Dix ekipy, dawaj featy, dawaj solo
I nie pierdol mity, znów widzimy się pod szkołą
Znów dzieciaki wolą, melanż, rapy, no i bojo
Znów dzieciaki siedzą całe dnie i kminią
Jak tu robić pieniądz i nie chodzi im o bilon
Jak pomóc rodzicom, imponować dziewczynom
Robią sos i za friko Dix, no i gicio
Cyk, cyk, cyk to już było
Jaka kurwa przyjaźń, jaka kurwa miłość
Puste słowa bliskich do dziś rozsadzają głowę
Znalazłem połowę i to całe życie moje
Dix, dix, dix nie zapomnę
Jak zjarane mordy wpadały tam do mnie
Masa wspomnień ludzi, którzy znaczą dla mnie wszystko
WWA, URS, MOK, Dixon

[Refren: TPS]
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
[Zwrotka 3: Arczi Szajka]
Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej
Mam nadzieję, że o tym pamiętasz i pamiętać będziesz
Wielu już zapomniało zatraconych w biznesie
Gdzieś tam pochłonięci bez pamięci przecież
Ja mam swoje miejsce, którego nie oddam
Co nasze to chwalę jako lokalny patriota
Bo tak tu żyje co dnia zwykły nowohucki chłopak
Który wie, że o gniazdo trzeba dbać a nie olać
Młody polak co się wychował na tej dzielni
Gdzie nieraz upadał i powstał, swoje życie zmienił
Tu, gdzie smog zabija ten piękny nieba błękit
Ale tu mam swe korzenie i rodzinę Bogu dzięki
Tysiące wspomnień, smutków i radości
To wszystko działo się tutaj, nikt zażaleń nie zgłosi
Kocham to miejsce, z którego niejeden wyjechał
Już no cóż, ważne by pamiętał, siema

[Refren: TPS]
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
Skąd jesteś, co mówisz, jak o to cię pytają
Pamiętasz jak to było za dzieciaka, całą zgrają?
Pieniądze zrywają uczucia i kontakty
Pamięć trwa wiecznie na ulicy, nie konszachty
[Zwrotka 4: Siupacz]
Do szczęścia nie trzeba wiele, swój mam teren, tu me serce
Rodzina, przyjaciele, wiem czy wychowania miejsce
Smutku było kiedyś sporo, dzisiaj widać uśmiech częściej
Szarość zamienia się w kolor, nigdzie wyjeżdżać stąd nie chcę
Ręce do Boga w podzięce za każdy dzień i chwile
Ktoś w tym niepewnym mieście jutra może nie dożyje
Nie wierzysz, to przyjedź, poczuj, zobacz i pokochaj
Na pierwszy rzut oka wychowani w blokach
Dawno już po wyrokach, stres opadł, też ci minie
Co krok dobrych spotkam, szuja po kątach się kryje
Do miejsc sentyment, tam blant nadal się pali
Ławki dwie wieczorami, krakowiaków i górali
Lecimy z koncertami nad chmurami w twój zakątek
Z tego samego miejsca, gdzie wszystko ma swój początek
Niedziela, sobota, piątek, potem wybacz, trzeba wracać
Wszędzie dobrze, dom jest jeden, NH Street, pozdro Szajka

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]