Kafar Dix37
Nie pozwól
[Zwrotka 1: Nizioł]
Nie pozwól, by ktoś hamował twój rozwój
I tak koniec końców zawsze lepiej widać z boku
Nie pozwól też w końcu na brak dochodów
Na ogół, w okół nie brak fałszywych proroków
Nie pozwól, pamiętaj o zdrowiu, o świętach
Bądź dumny z narodu, że to ojczyzna jest piękna
Zrozum, to minimum tysiąc jeden powodów
Dziś jesteśmy wolni, za to dumni bądźmy z przodków
Nie pozwól, by ktoś znów znalazł z dupy powód
By przeciwdziałać tobie, powiem on ma serce z lodu
Na końcu, nie w słońcu, a w deszczu sam zmokniesz
Zła karma to żniwo, co licho niesie na manowce
Na końcu nie dość już przybywa siwych włosów
Przybywa rozczarowań w gronie bliskich osób
Nie pozwól, nie pozwól, nie pozwól, nie pozwól
Byś w tym wszystkim utracił swój rozum

[Refren: Rest Dixon37]
Nie pozwól zabrać tego, co masz
I nie pozwól, by życie pluło ci w twarz
Nie pozwól mordeczko, bo na bank jest ktoś na świecie
Kto wierzy w ciebie i ty sam też uwierz w siebie
Jeśli w sercu masz nadzieję, z dnia na dzień żyj lepiej
W zgodzie z samym sobą, bądź dobrym człowiekiem
Tak jak ty, nie wiem co kolejny dzień nam przyniesie
Co by się nie działo, to nie pozwól, wierzę w ciebie
[Zwrotka 2: Rest Dixon37]
Czas leci, wskazówka się kręci z dnia na dzień
Nie pozwól siostro, bracie, by ktoś przejął życia ster
To dla zagubionych dusz, to dla pękniętych serc
Cóż, znów wbity nóż, leci krew, gdzie jest sens?
Nie szukaj go przypadkiem tam, gdzie stres i gniew
Nie dajesz rady, wiary brak, straciłeś życia cel
Nie daj się motać chłopak, nie daj zakręcić się
Hajs łatwo kusi ludzi, uwierz mi na słowo, wiem
Gdy wstajesz, w lustro patrzysz, a w oczach widzisz lęk
Zabijasz rzeczywistość, twe marzenia a sen
Nie spełni się tym razem, kurwa, myśl nie jest źle
Bo mogłoby być gorzej, bo mógłbyś być, lecz gdzie
Przestań narzekać brat, dziś rapem wspieram cię
Przeszedłem przez to sam, lecz nie sam dobrze wiem
DIX37 ekipa, na dobre i na złe
Gdy sam dostajesz pomoc, niech to działa w strony dwie

[Refren: Rest Dixon37]
Nie pozwól zabrać tego, co masz
I nie pozwól, by życie pluło ci w twarz
Nie pozwól mordeczko, bo na bank jest ktoś na świecie
Kto wierzy w ciebie i ty sam też uwierz w siebie
Jeśli w sercu masz nadzieję, z dnia na dzień żyj lepiej
W zgodzie z samym sobą, bądź dobrym człowiekiem
Tak jak ty, nie wiem co kolejny dzień nam przyniesie
Co by się nie działo, to nie pozwól, wierzę w ciebie
[Zwrotka 3: Żaba]
Masz marzenia, nie pozwól, by zdeptał je ktoś obcy
Jest wiele opcji, nie wyzbądź się emocji
Na morzu marzeń oczekujesz jakichś zdarzeń
Boże, pomożesz? Czy będziesz stał tak dalej?
I bezczynnie patrząc jak wokół gaśnie słońce
Tym, którzy potrzebują wsparcia bezpowrotnie
Daj dobrą radę, wskaż drogę, cokolwiek
Nie mogę zawieść bliskich, nie pozwól na to Boże
Gdy gasną światła miasta i pięść rozluźnia się
Pojąłeś, zrozumiałeś jak wygląda życie twe
Bóg nie wysłuchał cię, nie wskazał drogi, więc
Weź los w swoje ręce i nie zatrzymuj się
Uważnie wykonując ruchy wciąż do przodu leć
Lecz nie pozwól na skuchę, na to czeka kurew rzesz
Bez sentymentu więc, pamiętaj o tym, że
Masz wsparcie z naszej strony, kiedy wciśniesz w radiu play

[Refren: Rest Dixon37]
Nie pozwól zabrać tego, co masz
I nie pozwól, by życie pluło ci w twarz
Nie pozwól mordeczko, bo na bank jest ktoś na świecie
Kto wierzy w ciebie i ty sam też uwierz w siebie
Jeśli w sercu masz nadzieję, z dnia na dzień żyj lepiej
W zgodzie z samym sobą, bądź dobrym człowiekiem
Tak jak ty, nie wiem co kolejny dzień nam przyniesie
Co by się nie działo, to nie pozwól, wierzę w ciebie
[Zwrotka 4: Kafar Dixon37]
Tydzień myślę, jak to napiszę, jak ugryzę
Dziękuję za przyjaźń, za rymy w zeszycie
Za słowa na bicie, za pomoc, za życie
I za bycie sobą na zawsze w ekipie
Zostało nas kilku z tych kilku dyszek
Dlatego tak boli zdrada na szczycie
Gdy odpada ktoś na kogo tu liczę
I umiera coś, podwórka, ulice
I tyle pęka jak mydlana bańka
Z uporem maniaka, honorem powstańca
Wiem, że bracie będziesz aż do końca świata
U mojego boku, nie tylko na track'ach
Wiem, co ci zawdzięczam, cośmy razem przeszli
Melanże, dziewczyny, hajsy i koncerty
Nigdy nie pozwolę, by skłócił nas świat
Damianek, Rest solo, elo brat