Kafar Dix37
Wszystko albo nic
[Zwrotka 1] Dedis
W rapie brakuje mi rapu, to mnie wkurwia dzieciaku
Tu każdy raper na sile próbuję zmieniać swoje flow
Jestem słuchaczem i wkurwiam się jak to słyszę
Idole z tamtych lat zmieniają się pod publikę
Kiedyś pisali kawałki takie, ze pękały mury
Dzisiaj by się dopasować piszą bzdury
I za nic maja te uwagi które kiedyś sprzedawali nam
Wszystko albo nic tego nigdy nie wybaczę wam
Pamiętaj dzieciak zawsze we mnie masz oparcie
Jesteś swego losu panem nie poddawaj się na starcie
Sam kiedyś nie wierzyłem, ze się może w końcu udać mi
Ciężko się pozbierać jak ktoś przed ryjem zamyka drzwi
Się nie poddawaj, pisz, nagrywaj i zrób to
Jeszcze wyjdziemy na swoje kto wie co przyniesie jutro
Dla mnie to normalka co dzień odnajduje wenę
I możesz być spokojny dla pieniędzy się nie zmienię

[Ref.] Dedis
Chodź bym miał zostać sam na tym froncie
Robię to bo to kocham i przyrzekam nie zabłądzę
Wszystko albo nic choć to nie wybory proste
Po każdej ciężkiej walce zawsze wychodzi te słonce x2


[Zwrotka 2] Kafar Dixon37
Kafar to, kafar tamto znowu będą gadać
Ja z ekipy rób co musisz a nie co wypada
Pada znów ciemne niebo nad nami
A w sercu ta moc co rozrywa jak dynamit
Znowu gdzieś mnie mami tu zarobek szybki
Znów muszę pamiętać, ze to tylko liczby
Nigdy nie zastąpią ci żadnych z tych chwili
Które możesz oddać dla swej rodziny
Mówili, gadali, udawali, że wspierali
Zobacz ilu z nich stoi ta tu dziś z nami
Miłość, przyjaźń, zero kalkulacji
I rap pasja ziom od pamiętnych wakacji
97, Łeba nie ma ze się nie da
Walka o marzenia, kropka powszedniego chleba
Za nim w stronę nieba pójdą nasze kroki
Wszystko albo nic znów zanucą te bloki
[Ref. ] Dedis
Chodź bym miał zostać sam na tym froncie
Robię to bo to kocham i przyrzekam nie zabłądzę
Wszystko albo nic choć to nie wybory proste
Po każdej ciężkiej walce zawsze wychodzi te słonce x2

[Zwrotka 3] Ero Jwp
Nic się nie zmienia, mój rap wciąż gruby jak Mielzky
I nie wiele czasu Ci daję tu byś zatęsknił
Przyszedłem tu po wszystko i nic mnie nie obchodzi
Dobrze wiem, że przyszłość to nie tylko to co dziś
Młodzi trzymam kciuki i wam skrzydeł nie podcinam
Życzę fanów, groupies i płyt liczonych w platynach
Ja mam trochę inaczej, wolę inną muzykę
To co robię to rap z akcentem na klasykę
Mam wierną publikę, wielu ze mną od początków
Daję im pierwszy sort, między nami wsio w porządku
I jestem uparty, ma być zawsze jak ja chcę, tak
Wtedy jest fajnie, owszem mam się za znawcę
A tak ogólnie przejebany ze mnie typ
I na pewno dzieciom nie chcesz puszczać moich płyt
I jak wszystko albo nic, biorę wszystko co najlepsze
Patrz, moje proporce łopoczą na wietrze

[Ref. ] Dedis
Chodź bym miał zostać sam na tym froncie
Robię to bo to kocham i przyrzekam nie zabłądzę
Wszystko albo nic choć to nie wybory proste
Po każdej ciężkiej walce zawsze wychodzi te słonce x2