Kafar Dix37
Najstarsza Choroba Ludzkości (Remix)
[Refren]
Zanim wyciągniesz swe łapy po kapustę, skurwysynu
Pomyśl ilu, już tu takich jak ty przedtem było
Pomyśli ilu, którzy usłyszeli szelest
I w pięć minut oddali tu siebie

[Zwrotka 1]
Znowu na rejony wkroczyła znana zaraza
Nikt tu nie chce robić nic, ale chce zarabiać
I to grubo
Grube, grube tysie
Tak to idzie i zaraża kolejne dzielnice
Tak to idzie, idzie i się rozprzestrzenia
Przez ulice naszych miast wpełzło do podziemia
Ale nie będziesz miał nic od samego chcenia
Bierz się do roboty dzieciak – bez tego nic nie ma!
To jest norma, (norma), że chcesz go zarobić
Ale pomyśl o tych co za sos oddali by swoich
Bo te gnidy sobie radzą
Tu zabiorą a tam dadzą
W razie czego pójdą na układy z władzą
Bez skrupułów, łez, zahamowań, żadnych zasad
Oddali sumienie, obrali kierunek: kasa!
Dawno zapomnieli, o wspólnych melanżach
A zaraza ta żeruje na tych starych czasach

[Refren] (x2)
Zanim wyciągniesz swe łapy po kapustę, skurwysynu
Pomyśl ilu, już tu takich jak ty przedtem było
Pomyśli ilu, którzy usłyszeli szelest
I w pięć minut oddali tu siebie

[Zwrotka 2]
Gdyby wszyscy wzięli przykład z polityków
Nie byłoby nawet płyty na chodniku
Kradną NA potęgę nie zależnie od wyniku
A wyrokiem straszy się tu podatników
A wyrokiem straszy się obywateli
Którzy mając dosyć biedy w swoje ręce wzięli
Przyszłość swoich bliskich
Przyszłość swoich dzieci
Zobaczycie morze ognia, istny grad kamieni
Ludzi na ulicach miast całego kraju
Nie mogących słuchać już waszych banałów
Zjednoczeni wszyscy w zdrowej nienawiści
Rozbite kordony służących z policji
Tak, nie załatwi tego obietnica
Kiedy w ogniu rewolucji stanie tu ulica
Odpowiecie wszyscy za ucisk Polaków
W gardle staną wam miliardy euro i dolarów

[Refren] (x2)
Zanim wyciągniesz swe łapy po kapustę, skurwysynu
Pomyśl ilu, już tu takich jak ty przedtem było
Pomyśli ilu, którzy usłyszeli szelest
I w pięć minut oddali tu siebie
[Zwrotka 3]
Nastolatki, wkładki, fanki, galerianki
Weź się za naukę i posłuchaj matki
Nie zarabiaj na wydatki zdejmując gdzieś majtki
Bo za chwile wszyscy będą tobą gardzić
Bo za chwilę wszyscy będą mieli ubaw
Jak po tylu typach nie pękła ci dupa
Jak po tylu typach możesz jeszcze zwodzić
Że to nie tak jak wygląda
Ze nie o to chodzi
Chciałaś sos zarobić a przegrałaś życie
Wóda, feta, feta, wóda – tak to dalej idzie
Klientela też się zmienia, już pieniędzy nie ma
Fach ci pozostanie i dziury w kieszeniach
A moneta krąży i omamia dalej
Na planecie Ziemia na szeroką skalę
Rozkochuje w sobie co dzień dzieci boże
I z wieku na wiek jest z tym coraz gorzej

[Refren]
Zanim wyciągniesz swe łapy po kapustę, skurwysynu
Pomyśl ilu, już tu takich jak ty przedtem było
Pomyśli ilu, którzy usłyszeli szelest
I w pięć minut oddali tu siebie

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]