[Refren]
Dalej siedzicie w jaskini
Ja to kminię przyszłościowo
Pilotuję to jak dron, ej
Mój system — gra co ciężko chodzi
Zamontuję w nim chłodzenie
Diament karrat twenty four, ej
Jaram top z dziwnej maszyny
Typom popaliło styki
Bo stuff kopie tak jak coin, ej
Wokół same androidy
Na ekranach ludzie wokół
Same twarze moich mord, ej

[Zwrotka]
Ryba grubsza niż ostatnio
Nie dowiedzą się niczego
Jebie mnie ich phishing, ej
Jestem kompozytorem
Znów wypluwam melodię
Robię z tego hity
Szczury prześcigają się w głupocie
Siedzą w tym gównie po uszy
Każdy z nich — NPC (Jebać ich)
Wchłaniam cannabinoid
Łeb po nim jak android
Młody W — entity
Nawet jak nie gram koncertu, w banku aktualizacja
Omijam komendy, choć jеstem pewny, że to symulacja
Życiе na freestyle'u, dziś mam checkpoint, jutro będę wracać
Mam skrypt na spryt i skrypt na kwit, skurwysynu ja rozgryzłem już ten lifestyle
Życie łączę z tą muzyką, UFO, cały tłum porwany
Waima ZIOMALEO — headadmin, sukces zaprogramowany
Nawet nie jadę już do studio, transfer dawno jest wysłany
Cały ten workflow mamy zdalny, czuję się jak cyberbandit, yeah
[Refren]
Dalej siedzicie w jaskini
Ja to kminię przyszłościowo
Pilotuję to jak dron, ej
Mój system — gra co ciężko chodzi
Zamontuję w nim chłodzenie
Diament karrat twenty four, ej
Jaram top z dziwnej maszyny
Typom popaliło styki
Bo stuff kopie tak jak coin, ej
Wokół same androidy
Na ekranach ludzie wokół
Same twarze moich mord, ej

[Zwrotka 2: Open Verse]

[Refren]
Dalej siedzicie w jaskini
Ja to kminię przyszłościowo
Pilotuję to jak dron, ej
Mój system — gra co ciężko chodzi
Zamontuję w nim chłodzenie
Diament karrat twenty four, ej
Jaram top z dziwnej maszyny
Typom popaliło styki
Bo stuff kopie tak jak coin, ej
Wokół same androidy
Na ekranach ludzie wokół
Same twarze moich mord, ej