27.FUCKDEMONS
Oddałem Siebie
[27.FUCKDEMONS]
Za dużo wspomnień mam na głowie, chciałem Cię zapomnieć
Nie umiem zapobiec temu, co mam dalej czuć
Jeśli znajdę moją odpowiedz, dam ci serce złote
Pójdę z tobą w ogień, choć ty zapowiadasz grób
Cierpię od dawna, jebana prawda
Pokocham kłamstwa skoro sprawiają mi ból
Cierpię od dawna, jebana prawda
Pokocham kłamstwa skoro sprawiają mi ból

[fifi]
Nigdy nie będzie jak myślisz, oddałbym za Ciebie wszystko
Ostatnio zatarłem blizny, mimo że niszczy mnie to środowisko
Zatrzymywałem się w fikcji, chyba już nie chce się żyć, co?
Nie mogę powstrzymać myśli, znowu przytłacza to co do mnie przyszło

Nikt jak ty, a ze mną jest lepiej
Zgubiłem fanty, nie zdarzy się więcej
Los płacze, bo oddałem siebie
Grosz do fontanny, bo chce tylko szczęście (x2)

[Gryfu]
Znowu nie śpię, ona się pyta dlaczego mam tak puste oczy
Ja nie chce jej mówić, ze boli mnie życie i uzależniła mnie tak jak narkotyk
I trochę mi siada na banie to wszystko, tak bardzo że nie śpię już kolejne noce
Jestem definicją słowa naiwność, czasami widać, że mam tego dosyć
Ziomy biorą dragi i dopiero wtedy piszą
Kiedyś chcieliśmy się zabić, teraz patrzymy na przyszłość
Każdy z nas był pomijany, więc nie przychodź ze swoją kliką
Ja za nim i on za nami i nic nie straci nas w nicość