Tede
Wielkie Joł
[Intro]
Wielkie joł
Wielkie joł
Wielkie joł
Camey, dzięki za bit ziom

[Refren]
Joł joł
Joł joł joł joł joł joł
Wielkie Joł
Wielkie Joł

[Zwrotka 1: Tede]
Pierdol konwenanse, jadę z baunsem
Jak w mrozie błękitny panzer
Mam powód, żeby być tu znowu
To środkowym palcem pozdrowić wrogów
Coraz częściej szczęście, jestem farciarz
Gibon Skład udziela mi wsparcia
Nie rozumiesz, nie chcesz, nie umiesz – narciarz
Teraz ja robię tutaj rozgardiasz
Wiem, wielu z was się już zamartwia
To jeszcze nie czas na epitafia
Ja jestem Tede z ekipy Ołjejor
Niejeden chciałby po mnie schedę przejąć
Panie, teraz to będzie zamieszanie
Chaos, ścierwo będzie pisało
Z werwą, zamiast podejść z rezerwą
Z dystansem, pierdol konwenanse
[Refren]
Joł joł
Joł joł joł joł joł joł
Wielkie Joł
Wielkie Joł

[Zwrotka 2: Tede]
Konwenanse pierdol, gardzisz baunsem?
Mi i tak jest wszystko jedno
Wystarczy, że ja mam pewność
Że co T do D do F to jedność
Nie ma "sorry", po co stwarzać pozory?
Już drugą płytę jestem swój faworyt
Prostuj się, bo dostaniesz garbu
Rok mija, nawijam drugi album
Napieram, narzuciłem sobie kierat
Na deszcz się zbiera, jeszcze nie teraz
Powoli do przodu jak lokomotywa
Nagrywam, jeszcze raz nagrywam
Nazywam siebie lirycznym terrorystą
Jeśli chodzi o rap jestem "mogę wszystko"
Ten tekst – to wybucha jak semtex
Mówi Tede, więc zamknij gębę

[Refren]
Joł joł
Joł joł joł joł joł joł
Wielkie Joł
Wielkie Joł
[Zwrotka 3: Tede]
Jestem TDF, czyli TeDe Fiodor
Bity robił mi J-A-J-O
Bity robił mi IGS
Mario dał, O.S.T.R., O$ka, Camey też
Małolatki robią łaał, ciągle łaał
Trzyha – wielki problem
Łaał, krople są jak sople
No to masz problem, łaał, to jest dobre
Pogodziłeś się ze S.P.O.R.T.-em w końcu
Po tym jak rozpierdoliłem Obrońców
Doskonale pamiętam tą imprezę
Pozdro Pezet, nagramy coś, wierzę
Jestem tytan, to moja płyta
Hajs hajs hajs – tak to czytaj
Łaał 3H, Tede dwa – witaj
Baunsuję, wiesz, lubuję się w hitach

[Refren]
Joł joł
Joł joł joł joł joł joł
Wielkie Joł
Wielkie Joł