Tede
Zrobiliśmy coś ważnego
[Intro: Tede]
Dobra, chciałem tylko podziękować Mecenasowi za to, że nas wsparł, no i ten ostatni kawałek... lecimy
(Jeśli my nie powstrzymamy tych sukinsynów, to znaczy, że naprawdę jesteśmy materiałem odpadowym)
Poczujcie
Zrobiliśmy coś ważnego razem, ludzie!
(O, taa, o, TDF)

[Zwrotka 1: Tede]
Dziś jest nas masa we wszystkich miastach
Kiedyś w tych miastach była nas garstka
Siema! Tak teraz nastaw tok myślenia
Halo Ziemia! Mam Ci coś do powiedzenia
Ten ktoś to ja – Twój numer jeden wróg
Nawet nie mój rap, choćby mógł awruk!
Choć to nie mój Bóg, to ja niosę krzyż
Choć się o to nie proszę noszę go od dziś
Kiedyś było inaczej, wszyscy byli tak razem tym żyli
Dziś stanowimy gówna masę
Wybacz, nie boję się takich porównań
Ej chłopaki, pogadamy o hip hopie, kurwa?!
Kiedyś każdy gość w szerokich spodniach
Nieważne co robił, skąd był – był od nas
Dziś każdy gość w szerokich spodniach nie jest od nas
Liczy się napis na bluzie, nie jej rozmiar...

[Refren]
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?
[Zwrotka 2: Tede]
Po to muru cegły rozjebała nasza muza
Żeby nasze ideały legły w gruzach?
Ej, zatrzymaj ten pociąg, ja chcę wysiąść
Mogę przysiąc, myślę o tym pisząc
Nasze zeszyty i beaty wyniosły nas na szczyty
Choć tylko osły liczą na zaszczyty przy tym
Zaszyty w czterech ścianach piszę rap ten
Z każdym taktem nerwowo poprawiam czapkę
Z głośników słyszę tamten rap, rap ten tu
Wpadłem w czasu klatkę – zwalniam ruch
A realia tu są nadto bolesne
I nie ma szans na to, że będzie jak wcześniej
Kurwa! Ja nie śnię, to nie sen – to jawa
To nie jest ten rap, i to nie ta Warszawa
I to nie jest ten hip-hop, który budowaliśmy
Bo stawiamy dziś mury z nienawiści

[Refren]
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?
(Ej)

[Zwrotka 3: Tede]
Co prawda to prawda, to było dawno
Dziś jesteśmy skłóceni jak dawna Solidarność
Cała tamta robota dawno poszła na darmo
Ale wiem, że jeszcze można jakoś to ogarnąć.
Czuję jak ściska mi gardło, jest mi szczerze żal
Bo szczerze wierzę, że można i że się da
Tylko takich jak ja z czasem ubywa
Bo ja wierzę w ideały, choć mnie kurwą nazywasz
Wybacz, chyba już nie chodzi dawno o Turbo
Bo do dziś to przełknęło Twoje podwórko
Chodzi o coś więcej, chodzi o całokształt
Ten świat się prosi o ofiarnego kozła
Ile można znosić to i w czego imię
Jak nie będzie Tedego, jego hip-hop nie zginie
Dziś chcę się wynieść stąd i życie zmieniać
Ale nic z tego ziom – do widzenia
[Refren]
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?

[Interludium: Tede]
Dziś jest bardzo ważny dzień, jest siódmy maja, mamy święto hip hopu, nie?
Dokładnie pół roku temu ostatni raz byłem na stronie hip-hop.pl i życie jest piękne bez tej strony
Powiem Wam dlaczego... jest Was tutaj kurde parę tysi, nie?
Taka dawka nienawiści kurwa od ludzi to jest naprawdę nauka na całe życie, nie?
Możesz mnie nazwać kurwą, pedałem, cwelem kurwa, pokazywać mi fucki, "jebać Tedego" kurwa, mieć bekę z wieprza, kurwa spływa to po mnie
Możesz mnie kurwa nienawidzieć, tylko potem nie mów, że cokolwiek budujesz, bo na nienawiści jeszcze kurwa nikt nic nie zbudował, dobra?
Nie mów, że budujesz kulturę hip-hop, okej? Tu jest miejsce dla nas wszystkich
Możesz mnie kurwa nawet pobić, możesz mnie kurwa zabić, ale mój hip-hop już na zawsze zostanie, okej? No

[Refren]
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?
Powiedz sam, co się stało z nami?
Co pozostawi rap, jak trawi go nienawiść?