Tede
Doświadcz Rozpierdolu
[Refren]
I nie zawsze w życiu jest lekko
Uwierz w swoje sny pomimo to
I zawsze w życiu po to trzeba iść
Nadejdą lepsze dni i złapiesz flow

[Zwrotka 1]
Własnie kupiłem nowe graty do merca
A ty oddajesz serca, wszystko co wiesz od Ein Hertza
Nic nie ma gratis, a tuning wkręca
Robiłem show u nich sześć lat – ciężka komercja
A dziś mnie stać, choć miałem nie wstać, ale chuj w to
Przekaż tym kurwom, że wróciłem na podwórko
Zero gangsta, nic na siłę, małe zwycięstwa
Na ogół częstotliwość ich jest częsta
Moich wrogów klęska
"Pycha idzie przed upadkiem" – znam tą gadkę
Przed 3H mówił ten i tamten: "ciężki charakter"
Sytuacja była ciężka i upadłem, lecz nie przez pychę
Tylko przez prawdę, dziś leję za to na tą brykę
I nie podetniesz mi już skrzydeł dziś
I te 3D ewidentnie, to prawdziwe sny
I to jest we mnie, nic nie zrobisz zupełnie z tym dziś
Najpierw chcesz mnie zmieniać, potem wstyd ci

[Refren]
I nie zawsze w życiu jest lekko
Uwierz w swoje sny pomimo to
I zawsze w życiu po to trzeba iść
Nadejdą lepsze dni i złapiesz flow
[Zwrotka 2]
Do Ciebie, choćby mamo, doniesienie niedowiarkom
Wiara w siebie bardzo i poddać się nie warto
A życie to tasiemiec, każdy z jednej z telenovel
W nocy czy we dnie, wszyscy gramy odpowiednie role
Na górze raz na dole, jestem na wzniosącej fali
Nie pytaj mnie, skąd wziąłem tyle wiary
Mam ją, czaisz? I kiedyś wbij na koncert
Nie mówię, że gościa polub – zobacz, jak się gra najgrubiej w Polsce
(Doświadcz rozpierdolu)
Pijemy dzisiaj szampan za nasz sukces znowu
I co powiedzieć mój wróg chce przy wódce w domu
I szerzej będzie już niebawem, niedługo, wkrótce
Jak ziomuś jeździ na taksówce, weź se drugą wódkę domów
Nikt tu nie spuszcza z tonu, dziś robię to dla funu
Nagrywam dużo rapu, później puszczam to dla fanów
I nie będzie szmalu z tego, na kompakcie i na taśmie
Robię to na nielegalu, na zajawce – stać mnie!

[Refren]
I nie zawsze w życiu jest lekko
Uwierz w swoje sny pomimo to
I zawsze w życiu po to trzeba iść
Nadejdą lepsze dni i złapiesz flow