Tede
Ciężkie Życie Rapera
[Zwrotka 1]
Już wiem, o czym będzie ten kawałek, dziecko
Życie rapera jest ciężkie, jest kiepsko
Wstaję – dwunasta – mniej więcej, bo trzeba
Do roboty nie pędzę, bo jej nie mam
Znam hasło "Wstawaj, dnia nie przegap!"
Życie jest ciężkie, nie ma przebacz
Pozostaje tylko się zajebać
Przedtem skoczę sobie w lodówce pogrzebać
Lubię sobie przy tym ziewać, aaaa
Lubię sobie przy tym śpiewać, la-la
Potem skręcam gibraltara, go wypalam
To rapowa rzeczywistość szara
Mam jeszcze gwizdek, chcesz pojarać?
Nie? To go za okno wypierdalam, nara
Nie chcę go już w dłoni, niech się goni
Skręcę kolejnego, następnego po nim

[Refren]
Ciężkie jest życie rapera
Palę gibony, telefony odbieram, zioom
Ciężkie jest życie rapera
Palę gibony, telefony odbieram, joł

[Zwrotka 2]
Cały czas nakręcony jazdą
Mamy pietnastą – ruszam na miasto
W autobusach ciasno jak chuj
A ja furą się poruszam, fuj!
Bauns, bauns, bauns, baunsuj
Włączona klima, muzyka napina
Ciężkie jest życie rapera, przeklinam
To nie moja wina, nie zapominaj
Życie rapera jest męczące
Nic nie zrobię i zarobię pieniądze
Telefon dzwoni, dobra, będę o piątce
Omówimy kwestię koncert jak sądzę
Na razie mamy tu kwestię korek
Emocje spore, na wstrzymanie biorę
Wszyscy wracają z tyry w tą porę
Ja nie, bo życie rapera jest chore
[Refren]
Ciężkie jest życie rapera
Palę gibony, telefony odbieram, zioom
Ciężkie jest życie rapera
Palę gibony, telefony odbieram, joł