[Intro: Tede, inni]
– Piękny laptop Waldziu, co to... od rodziców dostałeś?
– Nie, od kolegi. Pożyczyłem, bo co?
– Od kolegi? To Ty masz kolegów?
– Mam, Ty, Ty! Uważaj, bo drogi!
– Drogi?
– Jezus, Jezus, Jezus Maria! Ty, kurwa, Ty! Co Ty, Ty? Kompletnie Ci odbiło? Jezus, wy wszyscy jesteście pojebani! Was nie można słuchać, Was trzeba leczyć. Laptopa mi wyrzucił, kurwa
– Co Ty kurwa gnoju myślisz?!
Że to są żarty?!
Że to jest jakaś gówniana gra o stołki?!
Tu wale chodzi o życie!
Ile Ty masz lat, co?!
Co Ty chcesz zrobić?!
Co chcesz zrobić?!
Zapanować 50000 użytkowników?!
Tak?! O to Ci chodzi?!
Hejtów Ci potrzeba?!
Tak?! Jak dorośniesz, to zrozumiesz, że Hip-Hop to nie jest, kurwa portal w internecie
Hip-hop to jesteśmy my tu na tym wysypisku!
Albo nam się stąd uda wyjść albo zostaniemy tu na zawsze!
– Oszalałeś...
– Rozumiesz?! Rozumiesz, kurwo czy nie?! *strzał*
(Spudłowałeś z takiej odległości?!)
– Rozumiesz?!
– Co się tak kurwa patrzysz? Nas tu nie ma
– Chyba już pójdę, nie? Co tu będę tak sam siedział...