Paktofonika
Dla pewnego swego
[Intro: Magik]
Rzeknij coś na ten temat

[Zwrotka 1: Rahim]
Gdy czegoś bardzo mocno chcę
Wtedy problemu nie ma, znasz ten schemat
Olej każdy dylemat, jest zbędny
Posiadasz cel, nie wiesz którędy iść, ja ci powiem, tędy
Nie spadaj jak liść na ziemię
Pnij się do góry, spełniaj swe marzenia
Tak już jest z pokolenia na pokolenie
Żeby mieć, trzeba mocno tego chcieć
To logiczne jak sieć, widzisz cel – wyciąg rękę i leć za nim
Samo gadanie na nic (na nic), dla pewnego swego nie ma granic

[Zwrotka 2: Magik]
Nie wystarczy momencik, czy odrobina dobrych chęci
Chcieć to móc, więc mogę, bo to mnie nęci (nęci)
Miejcie w pamięci, wszyscy razem wzięci oponenci
Mogą dziś nosem kręcić i życie spędzić na niczym (niczym)
Do każdego, kogo to dotyczy:
Zrób następny ruch, zamiast wciąż się byczyć
To wyczyn, na który chyba cię stać
Nie masz nic do stracenia, więc nie musisz się bać
Nic tylko trwać i stawiać (stawiać) kolejne kroki (kroki)
H-I-P-H-O-P – sprawa niecierpiąca zwłoki
To łączy ludzi (ludzi) jak walkie-talkie (talkie)
Jak góry, stoki (stoki), jak świat długi i szeroki
Jest
[Zwrotka 3: Fokus]
Kiedy chcę, potrafię się zmobilizować do działania
To kwestia obierania celów i ich osiągania
Starania nie wystarczą do wykonania zadania
Zawsze jest od zajebania załatwiania i biegania
Jestem tu od nadawania sprawom toku
Od wykonywania i wydawania na nie wyroku
Odkładania ich ad acta, będziesz w szoku
Nie spodziewałeś się tego nawet po samochodzie roku
Człowieku, przecież wiesz, że jesteś w stanie
Załatwić wszystko tak, jak załatwiasz bakanie
Podejmij wyzwanie i postaw na kombinowanie
Przestaw się na działanie
Zostaw gadanie na ostatnim planie
Weź się za realizowanie swoich marzeń
Chcieć oznacza wpływać na przebieg wydarzeń
To takie naturalne – bać się mocnych wrażeń
Lecz wiadomo – nikt nie wyjdzie z tego gówna bez obrażeń

[Zwrotka 4: Magik]
Jeśli mam na coś ochotę, resztę odkładam na potem
To staje się priorytetem, a milczenie, które złotem
Przestaje być kłopotem, bowiem wiem, że galopem
Można znaleźć się między kowadłem a młotem
Bo każdy, nawet najmniejszy orzech do zgryzienia
Aby okazał się pestką, jest kwestią do przemyślenia
A więc pomóż sobie, rusz głową, zamiast stawać na głowie
To recepta, bądź czynny, aktywny jak wulkan Etna
Na życie mam metodę, co daję wolność i swobodę
Jeśli wiem, czego chcę, brnę nie idąc na ugodę
[Outro: Rahim]
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...
Dla pewnego swego i chcącego nic trudnego...

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]