Bonson/Matek
Haj$, flota
[Verse 1]
Trzyma za jaja, aż się dusisz, wiem jak
Chcesz mieć kasę, ale pusty kierman
Grać jak sponsor, zapłacę, nowe buty air max
Fajnie pójść najebać się, mówić do kumpli "nie płać"
Wiem jak, był jeden raper, co se kroił braci
A dziś jak się mijamy, to ma nogi z waty
Od trafiejki do trafiejki albo do wypłaty
Od trafiejki do tragedii, szmato, policz straty
Chcesz być gościem, to bądź gościem i trzymaj fason
Dni są lepsze i są gorsze, nie bywa łatwo
A jak nie chcesz, to goń, odklep, niech ci zapłacą
I się ciesz, się goń głąbie, się dymaj z ratą
Widziałem, jak się można zauroczyć
Kilku kumpli miało dosyć, ktoś ich posłał na urlopy
A nam się pojebało od ciągłego braku floty
A nam jest ciągle mało od ciągłego braku floty


[Hook]
Hajs, flota
Szukasz jej, tracisz ją
Masz w oczach
Suka z niej taki los
Masz? Pokaż
Rzucasz gdzieś, gardzisz nią
Szukasz jej, tracisz ją
[Verse 2]
Jeden zbiera na furę, drugi zbiera na zaś
A ja się pozbierałem i kupiłem flaszkę
I znowu słyszę "spadniesz" i "traktuj to poważnie"
I czasem trzeba zęby wbić w parapet, bo coś braknie
Wydawca mówi "nagraj Pana śmiecia"
Ja mówię, "już nagrałem i to siara, przestań"
Komornik puka do drzwi, ktoś mówi "Damian przepadł"
I typ się wkurwia bo nic nie ugra, taka beka!
Trzymam fason, choć czasem się wyrzygam z kasą
Tu mi zapłacą dużo więcej, niż wydymasz; statoil
Bo wbijam z pasją i chcę brać z tego całą garścią
I nie wiem jak to zazdrość, to niech się na to patrzą
Bo jest tu po hajs i po gołdę
I znudziło mi się marzyć, i się martwić cokolwiek
Bo jestem już po pracy, odpocznę
Mam tylko jeden strzał i się pcham z tym co koncert, blow!

[Hook]
Hajs, flota
Szukasz jej, tracisz ją
Masz w oczach
Suka z niej taki los
Masz? Pokaż
Rzucasz gdzieś, gardzisz nią
Szukasz jej, tracisz ją
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]