[Refren]
Ziomek to, ziomek to poda, potem chowam gruby temat w gacie
Taksa do kabiny, w kabinie gibon na starcie
Pytam zioma, gdzie jest woda, mamy w mordach kapcie
Zaraz poprawiny, gibon już czeka na tacce
Duży gibon, dwa metry, metry, on nawet się nie kończy
Jest taki, taki wielki, a nadal czuję niedosyt
[Zwrotka 1]
Ostatnio dobre momenty, to tylko te z lolkiem w ręce
Potem jedzenie zdaje się o wiele lepsze
Po tym gównie zjem zdecydowanie więcej
Je, je, je, je, trener mnie zajebie
Mamy problem, trochę za dużo kopcę, chuj w to
Bo jakoś lepiej mi, o wiele, wiele lepiej
Taki sam ja, tylko oczy mniejsze
Nie martw się mamo więcej, jest serio dobrze, dobrze, dobrze
[Refren]
Ziomek to, ziomek to poda, potem chowam gruby temat w gacie
Taksa do kabiny, w kabinie gibon na starcie
Pytam zioma, gdzie jest woda, mamy w mordach kapcie
Zaraz poprawiny, gibon już czeka na tacce
Duży gibon, dwa metry, metry, on nawet się nie kończy
Jest taki, taki wielki, a nadal czuję niedosyt
Duży gibon, dwa metry, metry, on nawet się nie kończy
Jest taki, taki wielki, a nadal czuję niedosyt
[Zwrotka 2]
Dwa metry gibona to za mało
Spaliłbym pięć takich, takich solo
Chyba, że zapalę to z Koziarą
Snoop czy Wiz, się chowają
Pięć takich solo to za mało, kurwa zawsze za mało
Szymon, co się, co się, co się stało
Nie wiem, chyba mi odjebało
Niby tracę forsę (forsę), bo za dużo kopcę, chuj w to
Bo jakoś lepiej, idzie mi o wiele lepiej (lepiej)
Taki sam ja, tylko oczy mniejsze
Tylko jak już nie klepie to chyba nie dobrze, dobrze, dobrze
[Refren]
Ziomek to, ziomek to poda, potem chowam gruby temat w gacie
Taksa do kabiny, w kabinie gibon na starcie
Pytam zioma, gdzie jest woda, mamy w mordach kapcie
Zaraz poprawiny, gibon już czeka na tacce
Duży gibon, dwa metry, metry, on nawet się nie kończy
Jest taki, taki wielki, a nadal czuję niedosyt
Duży gibon, dwa metry, metry, on nawet się nie kończy
Jest taki, taki wielki, a nadal czuję niedosyt