[Refren]
Brzydzi mnie kreska, nigdy nie dawaj mi
Już wystarczy mi, że wypiłem litr, a wjeżdża druga butelka
Nie chcę molly, percocet na afterkach
Modlić się, żeby nie było widać na zdjęciach
Boję się tak żyć, bo nałogi mam w DNA
Boję się tak żyć, dlatego ciągle uciekam
Boję się tak żyć, boję się skończyć na lekach
Ból-ból-ból-ból
Brzydzi mnie kreska, nigdy nie dawaj mi
Już wystarczy mi, że wypiłem litr, a wjeżdża druga butelka
Nie chcę molly, percocet na afterkach
Modlić się, żeby nie było widać na zdjęciach
Boję się tak żyć, bo nałogi mam w DNA
Boję się tak żyć, dlatego ciągle uciekam
Boję się tak żyć, boję się skończyć na lekach
Ból-ból-ból-ból-ból mam w DNA
[Zwrotka]
Z Włocławka w brudnych najkach przyjechałem do WWA
Wtedy każda dobra, okazja to wóda
Byłem tylko nastolatkiem, gdy paliłem pierwszy joint
Bo miałem 14 lat, gdy paliłеm pierwszy joint
Pierwszy, drugi, trzeci, czwarty i tysięczny joint
Tеraz raz na ruski rok, bo prawie mi poryło łeb
Nienawidzę być trzeźwy, bez ciebie czuję się źle
Więcej grzechów nie pamiętam, przez to już nie leje łez
Uzależniam się od wszystkiego, czego dotknę
Przez to rano czuję ból tak dwa razy mocniej
Sam jak na pierwsze urodziny świeczka na torcie
Wszystko jest dla ludzi, mówię to na bombie
[Refren]
Brzydzi mnie kreska, nigdy nie dawaj mi
Już wystarczy mi, że wypiłem litr, a wjeżdża druga butelka
Nie chcę molly, percocet na afterkach
Modlić się, żeby nie było widać na zdjęciach
Boję się tak żyć, bo nałogi mam w DNA
Boję się tak żyć, dlatego ciągle uciekam
Boję się tak żyć, boję się skończyć na lekach
Ból-ból-ból-ból-ból mam w DNA