Nizioł
Bywa
[Zwrotka 1]
Staram się jak mogę kiedy w coś wchodzę
Daję z siebie wszystko czy to miłość rym zarobek
Spędza mi sen z powiek, liczy się rezultat
Ile da z siebie człowiek, czy się zrobi z gęby dupa?
Bywa tak czasem dla mnie nienormalne
By się w coś przybijać później nie robić nic wcale
Co za zachowanie, po co słowo honoru?
Jedno mówisz drugie robisz, jak zaufać twemu słowu?
Wiem, wiem, bywa, bywa, koligacja fałszywa
Jak masz interes to się nagle odzywasz
Że masz krótką pamieć, chamie, bezczelnie się wcinasz
Kiedy ktoś wiatr łapie w żagle lubisz te skrzydła podcinać
Nie ma co wspominać, raczej ubolewać
Wiem, bywa, bywa, nie ma się co podkręcać
Sprawa obojętna wobec niektórych
Tych od nich nic co w dwie strony im nie służy

[Refren]
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse

[Zwrotka 2]
Dobra niechętnie przyznam się że tęsknie
Nie wiem ile w takim stanie jeszcze będę
Widocznie to było coś skoro złość we mnie
Myślałem że już wiecznie z tobą życie spędzę
A tu nagle ciężkie ciosy od bliskiej osoby
Które sprawiły że miłości mam już dosyć
Ciężki temat gdy wciąż żyją wspomnienia
Grunt to się nie zmieniać wedle potrzeby spełniania
Czemu tak? Jaki powód? Mieliśmy dać radę
Odebrałaś rozum, serce zostawiłaś krwawe
Nie wiem czy nawet jesteś warta tych liter
Ciężko opisać jak ciężko się bez ciebie żyje
Obiecałaś że się postarasz
A tym czasem niczego nie dokonałaś
Wystarczyło się wspierać i zaangażować bardzo
Mieliśmy pod górkę furtkę na wpół otwartą

[Refren]
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse

[Zwrotka 3]
Bywa czasem, nie po drodze
Odpowiedź nawiasem kiedy chęć mija się z losem
Wciąż idąc za ciosem, wierzę mimochodem
Że się nie rozczaruję I że wszystko będzie dobrze
Krok za krokiem wierzę w załogę
Choć bywa czasem że to nie takie proste
Nosem wyczuwam i czytam jak książkę
Gdy leci podpucha, skrucha z farmera jarząbek
Szkoda, szkoda, miałeś się luks zachować
Wyszło szydło z wora, nie od wczoraj
Gdzie ta silna wola, stała wiara wokół
Bywa ze kąśliwa była wiara od początku
Dla mnie gotowizna, wystarczy raz powiedzieć
Ciężko się rozlicza, rozczarować konkretnie
Musiałem to napisać, wierząc w idee
Że po myśli pójdzie, ludzie trzeba mieć nadzieję

[Refren]
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse
Tak się stało, trudno coś zrobić
Przecież na siłę nie będziesz się prosić
Szkoda, gdyż miało być inaczej
Bywa, nie ta to złapie inną szanse

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]