Nizioł
Jest jak jest
[Zwrotka 1]
Syndykator wjeżdża krótko, inaczej nie umie
Nie od razu Rzym zdobyli, spokojnie tak mówię
Co lubię, co kocham, spokojnego żywota
Zadbaj o szczegóły, gdy po kolana woda
Trzeba się nabiegać, samo nie spadnie z nieba
Krótko i na temat, wiesz czego się spodziewać
Obrót nie dojrzewa, umacnia się w randze
Nic na to nie poradzę, każdy złapie szansę
Jak żal czasem to ciężej na duszy
Jest jak jest, choć nie jeden nie zasłużył
Po burzy cisza, znika lipna decyzja
Jest jak jest, choć nie jeden nie pomyślał
Zawsze są dwa wyjścia, prosto i na wstecznym
Pomyśl o korzyściach, zaraz przejdę do puenty
To nie koniec świata, gdy popełniasz błędy
Jest jak jest, dobrze wprowadzać korekty
Kiedyś tam, mógłbyś odnieść mylne wrażenie
Skoro jest jak jest to, że nigdy się nie zmienię
Grunt to widzieć szerzej, wierzyć, że się da, plus
Mieć swoje korzenie, wiary nie pokładać w stuff, a
Gdziekolwiek byś nie był, czego byś nie przeżył
Gdzie byś nie podążał i jaki zły nie był
Jest jak jest, znaczy, że może być lepiej
Buduj swoją siłę, mądrze, konsekwentnie
Stój twardo na nogach, gdy wieją silne wiatry
Ważna pokora, nikt nie jest idealny
Przyszłość należy do tych, którzy wierzą w swoje siły
Nie do tych leniwych, chciwych, niesprawiedliwych
Czy słyszysz? Widzisz? Jest na niby, więcej serio
Nie bądź obojętny na ludzką obojętność
Patrz przed siebie, spoglądaj w nieznane
Jest jak jest, oby było lepiej Amen
Patrzysz, nie dowierzasz, coś jakby iluzja
Nie ma co się podniecać, nie ma co się wkurzać
Czasem mało znaczy wiele, więcej niż nie jeden ma
Czasem dużo to nie dużo, ważne ile z tego dasz
Jak Cię widzą tak Cię piszą, nie chodzi o ubiór
To mniej więcej tak, ile dasz radości w smutku
Po sznurku do kłębka, jaki masz potencjał
Czy wyrzucisz[?] pod siebie, czy podzielisz kromką chleba
Mam to się dzielę, się szanuj z przyjacielem
Nie dopuść do tego byś go stracił, ich niewiele
Skoro tak się stało to nie było prawdziwe
Jest jak jest i tak pozostanie, myślę
Życie, najlepszy nauczyciel
Nie rozda po równo, trudno, masz wyjście
Albo się ruszysz, pomyślisz i wyjdzie
Albo w zastoju będziesz miał bidę

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]