[Intro: TPS]
TPS, ZDR, Wielokrotnie karany, jestem z wami, a jak
[Refren]
To co, że jestem emigrantem i znalazłem pracę
Psychika zjedzona przez rządową biurokrację
To co, że uparcie dążę do swojego
Ty nie zrozumiesz tego
[Zwrotka 1: Nizioł]
To co, że ta ustawa nie ma prawa
Bezpodstawnie karać ludzi, w aresztach osadzać
Absurd jakich mało, zesrać się do lolka
Bezmózgi na stołkach, plotka nosi, że narkoman
Psychika zjedzona przez rządową biurokrację
Prędzej rzygnie smalcem, niż jebany przyzna rację
Milkną spekulacje na tematy niewygodne
Źródłem jest niewiedza obywatela kosztem
To co, że w Polsce postęp, jak większość jest na kredo
Kto miał się dorobić to dorobił się na pewno
Psychiczna niepewność ogarnia społeczeństwo
Bo nie wie na czym stoi, kroi się ostry terror
Memento, nie ufaj mentom, bo będzie wpierdol
A getto pod presją, gdzie na co dzień coś kręcą
Niewielką chochelką, mniejsze szanse, że cię jebną
Wyśledzą, oblecą i będą wkręcać swe kalectwo
[Zwrotka 2: Kaczy]
To co z tego, że większość leszczy znów wpierdala
Ulica mi jak matka, która przez lata jeść dała
Zarobek jest jak fala, jestem panem swego losu
Sukcesywnie idę w przód, szukam wciąż lepszego sztosu
To co zrobić mam bracie mój kochany
Dookoła konfidenci, węszą ścigania organy
Nikt jest tu zesrany, rodzinę trza wykarmić
Robić swoje cały czas, nie dać psom satysfakcji
To co powiesz mi ty rozjebana szmato
Stojąc ze mną twarzą w twarz już nie jest ci tak łatwo
To nie chuj prokurator co wykradł twoją duszę
Ty dla marnych kilku lat stałeś się zwykłym fiutem
To co w związku z tym, że wszędzie źle się dzieje
My do końca razem brat, jedność daje nam nadzieję
Mocny wiatr w żagle wieje, kurs dawno już obrany
Multum dobrych ludzi z nami, jebać świat zakłamany
[Refren]
To co, że jestem emigrantem i znalazłem pracę
Psychika zjedzona przez rządową biurokracje
To co, że uparcie dążę do swojego
Ty nie zrozumiesz tego
[Zwrotka 3: TPS]
To co, że skazany na parę lat za dragi
Jebać polskie prawo, na to chuja wywalamy
To co, że przestępca, cała masa kwitów
Puśćcie dobrych ludzi zamiast pedofilów
To co, że uparcie dążę do swojego
Wiem jak to boli jak się nie ma niczego
To co, że zyskuję, ktoś traci na tym
Wole mieć dla siebie niż żałować, że ktoś stracił
To co, że się boją zgredy jak nas widzą
Uczymy co jest dobre, bo nazwano nas ulicą
To co, że uczciwie nic nie zarobiłem
Pchają się na chuja, towar i większość dziwek
To co, że mówili znowu patologia
Balet rozjebany, jak zasłużył - w pizdę dostał
To co, że numery znowu są wulgarne
Takie jest to życie, masz tu od nas prawdę
[Zwrotka 4: Parol]
To co, że nadużywam zwrotu, wiesz, o co chodzi
To co, że kiedy wchodzę, on zaraz wychodzi
To co, że nie uznaję kościelnych zabobonów
To co, że nie należę do grupy folkloru
To co, że nie zdobyłem wyższego wykształcenia
To co, że mam pretensje do pana premiera
To co, że jestem emigrantem i znalazłem pracę
To co, że sprzyjam Merkel i to jej podatki płacę
To co, że mierze wyżej niż wykorzystany pionek
To co, że z Tarnobrzega i na sąd wypierdolone
To co, że wożę się, gdy przytulę więcej
To co, że kiedy sprowokujesz, skupiam się na nerce
To co, że nie odbyłem posługi loteryjnej
To co, że nie poszedłem do szkółki policyjnej
To co, że pisząc to zapierdalałem puchę
To co, że nie zadaję się z przysłowiowym uchem
To co, że na baletach wkręcam żaróweczki
To co, że mimo sra, humoru pełne beczki
To co, że nie znam się na niektórych żartach
To co, że jestem kawalerem i nie chcę się hajtać
To co, że wolę czystą niż drinki koktajlowe
To co, że kocham sport i spotkania derbowe
To co, że nie mam w szafie koloru różowego
Po prostu jestem inny, ty nie zrozumiesz tego
[Refren]
To co, że jestem imigrantem i znalazłem prace
Psychika zjedzona przez rządową biurokracje
To co, że uparcie dążę do swojego
Ty nie zrozumiesz tego
[Outro]
Robić swoje cały czas nie dać psom satysfakcji
To co, że zyskuje, ktoś traci na tym
Wolę mieć dla siebie niż żałować, że ktoś stracił
To co, to co, to co
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]