Nizioł
Jakby Nie Było
[Zwrotka 1: Pyku]
Po każdej nocy musi przyjść dzień po burzy słońce
To złe co się czasem dłuży w końcu będzie końcem
Tak mnie nauczył człowiek który był moim ojcem
Pokazał że są ważniejsze rzeczy niż pieniądze
Sam często błądze szukając sensu w bez sensie
Pogubiłem wzorce dziś odnalazłem szczęście
Dzięki pięknej kobiecie i lojalnym koleżką
Którzy zawsze ze mną jak by nie było ciężko
Brat Ty dobrze wiesz to jak los każe srodze
Dziękuję wam za wszystko choć nie raz was zawodze
Jestem tylko człowiekiem który wciąż na krętej drodze
Z odrobiną sukcesu z bagażem niepowodzeń
Chcąc zaspokoić rządzę wielu ludzi się łudzi
Nie można mieć wszystkiego jakbyś się nie trudził
Późno sam zrozumiałem jak czas zapały studzi dziś nie czekam na farta
W końcu karta się obróci nie chce świata na kolana rzucić
Nie chce za wiele najważniejsza rodzina ona i przyjaciele
Spokój który wciąż niespełnionym celem
Póki co w drodze to mimo to mam nadzieję
I choć wiatr w oczy wieje
Jakby źle nie było nigdy nie strace wiary bo to wiara moją siłą
Życie jest tylko chwilą więc wykorzystam chwilę
Jakby nie było jest dobrze będzie lepiej tyle

[Refren: Sosik]
Jakby nie było z największą siła
Po mimo wszystko wiem na co mnie stać
Jakby nie było życie jest chwilą
Po mimo wszystko będę swoje brać
Będę swoje brać
Życie jest chwilą

[Zwrotka 2: Nizioł]
W różnych państwach, przebiega współpraca
Kluczem jest do pasa skutkiem reorganizacja
Nie ma dłużej co wyjaśniać po prostu jest dobrze
Nagrywam odpoczywam i fotyse głoszę
Życie emigranta wcale nie jest proste
Ważny drobny postęp ważne czy widoczny progres
Najpierw mała iskra później jara się ognicho
Jakby nie było zawsze z uchachaną michą
Czasem na przekór zrobiko czasem odpowiedz z godilą
Czasem jak paliwo rap co dzień bańkę puszczę niebo
Uzupełniać więc nie ma co stać trzeba swoje brać
Jakby nie było musisz się postarać
Taki już ten świat takie machinacje rządzą globem
Są różne kombinacje nie raz może powiać chłodem
Jakby nie było zawsze najważniejsze zdrowie
Co by się nie działo zawsze jest jedno z narodem
Dalej idąc tym tropem dla rodaków zwrotę piszę
Po kilku latach przerwy wreszcie przerywamy ciszę
Szajka wyższy na rewiże weź się wsłuchaj jak to idzie
Nizioł realista nie marzyciel
Choć nie pisze policzy oczywiste że ma wizje
Jasne że korzystne jasne że zawsze jest wyjście
Moje wersy czyste czystsze niż kiedykolwiek
Na tyle przejrzyste by osiągać wyższe stopnie
Już niedługo efekty widoczne w Krakowie i nie tylko
Tymczasowo związany z Wyspą
Tym bardziej ambitnie i to jest z nami iskrą
Jakby nie było będzie gitara i to wszystko

[Refren: Sosik]
Jakby nie było z największą siła
Po mimo wszystko wiem na co mnie stać
Jakby nie było życie jest chwilą
Po mimo wszystko będę swoje brać
Będę swoje brać
Życie jest chwilą

[Zwrotka 3: Arczi]
Chyba każdy z nas miał w życiu wielkie plany
Które poszły w las z ich powodu załamany
Jako dzieciak nie świadomy jaki ten świat cwany
I każdy dobry pomysł z góry był nie osiągalny
Mimo wszystko zdeterminowany a nie bezradny
(ej) choć zobacz (co) to jaki ten świat jest mały
... Jego wzrok (wzrok) dziś do ciebie gramy
I jakby nie było Szajka nie da tutaj plamy
Nie raz długotrwały melanż nieraz grosz do grosza zbieram
Cały w nerwach bywa że zabieram choć na relaksie teraz
Bez szofera celogiera w towarzystwie jadę
Bo ta atmosfera wspiera mnie wiem że damy radę
Przetrwać wszystko jakby nie było mocne towarzystwo
Choć wydaję się daleko to sukces już blisko
Myślisz że jestem do przesady optymistą
Ale wiedz damy rade tak i to wszystko

[Refren: Sosik]
Jakby nie było z największą siła
Po mimo wszystko wiem na co mnie stać
Jakby nie było życie jest chwilą
Po mimo wszystko będę swoje brać
Będę swoje brać
Życie jest chwilą

Tekst - Rap Genius Polska