Hades (PL)
Powrót
[Hades]
Nagle otworzy się okno
I matka mnie zawoła
Juz czas wracać

Rozstąpi się ściana
Wejdę do nieba w zabłoconych butach

Usiądę przy stole i opryskliwie
Będę odpowiadał na pytania

Nic mi nie jest dajcie
Mi spokój. Z głową w dłoniach
Tak siedzę i siedzę. Jakże im
Opowiem o tej długiej
I splątanej drodze

Tu w niebie matki robią
Zielone szaliki na drutach

Brzęczą muchy

Ojciec drzemie pod piecem
Po sześciu dniach pracy

Nie- przecież nie mogę im
Powiedzieć że człowiek człowiekowi
Skacze do gardła