[Produkcja: SoDrumatic]
[Intro]
[Zwrotka 1]
Co? Nie dosłyszałem, weź to powiedz jeszcze raz
Jak po czterech latach mówisz, że w ogóle mnie nie chcesz znać
Po co to? Zarabiałem dla nas nie po to sos
Żeby wypierdolić za cztery lata go w błoto, bo
Miałem plan dla nas, obrączka była grana
Ale łączyła nas umowa nie pisana, tak zwana
Przyrzekałaś, że mnie kochasz, więc kochasz mnie, czy łudzę się?
Co? Że kurwa co, masz dosyć mnie I nudzę Cię? (co?)
Nigdzie nie chodzimy, bo mam po mamie gen sknery
Sorry, że odkładam dla nas na jebane m4
Albo pracuję, albo śpię, albo pieprzę Cię
Wczoraj nie mówiłaś jakoś, że tych pereł nie chcesz, nie
Oddaj je, albo chuj, weź je sobie, jebać to
Suko, niech twój nowy kolo, wie co z tobą czeka go
Ta, I wiem, że to łamie mi serce
Ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej (nie), nigdy więcej
[Refren]
Ja pierdole, czemu mi to robisz, kiedy kocham Cię
Przez Ciebie będę pić, alkohol wykończy mnie
Po co te, bajki że, bardzo też to boli Cię
Przestań już pierdolić te głupoty, proszę Cię
Proszę Cię, nie myśl, że będziemy mogli cofnąć się
Nie, jeśli powiesz mi, że chcesz mocno mnie
Ta I wiedz, że to łamie mi serce
Ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej
[Zwrotka 2]
Zabieraj swoje graty, wypierdalaj stąd
Ty niewierny chuju wszystko wiem, wczoraj spałeś z nią
To jebana szmata, co do rana Ci ssała go
Idź sobie na konsoli napierdalaj z nią
Zabieraj cały zestaw prędko, za co przepraszasz, przestań mendo
Po pół roku związku, pozwoliłam Ci zamieszkać ze mną
Kiedy nie miałeś gdzie, teraz tak mi odpłacasz się
Co z Ciebie za facet jest, weź znajdź sobie pracę gdzieś
Zawróciłeś w tej głowie, zadurzyłam się w tobie
Jak narysowałeś mój portret na dzień kobiet
Pieprzony artysta, co z nią to był tylko błąd
Nie jestem feministką, ale wypierdalaj szybko stąd
Pewnie wcześniej też puściłeś kantem mnie
Twoje bajki lepsze niż Bracia Grimm I ten Andersen
Ta, I wiedz, że to łamie mi serce
Ale kurwa nie chce widzieć Ciebie więcej, nigdy więcej
[Refren]
[Tekst - Rap Genius Polska]