Gedz
ŚWIĘTY SPOKÓJ
[Intro: Miszel]
Który już dzień przeminął w roku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć

[Refren: Miszel]
Który już dzień przeminął w roku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć

[Przejście: Miszel]
(Tylko święty spokój mieć)
(Tylko święty spokój mieć)
(Tylko święty spokój mieć)

[Zwrotka 1: Miszel]
Benzodiazepina zwalnia klatki
Wypiszcie receptę na zamiennik
Co mi pozwala żyć dziś normalnie
Najlepszych chwil nie przywróci mi nic
Najlepszych dni nie koloruje kwit
Najlepsze czasy mamy przed nami
Za dużo szumu mam w głowie, daj bit
Co nie wygłuszy moich emocji
Wypisz papiery, weź mi ogarnij
Głodny tak bardzo, zjem origami
Dlaczego musi być wszystko na mnie?
To ciężka praca pozwala mi żyć
Ta ciężka praca pozwala mi pić
Przez moją pracę postępuję źle
Znowu to robię, nie mogę już więcej
Ale z drugiej tego chcę
[Refren: Miszel]
Który już dzień przeminął w roku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć
Który już dzień przeminął w roku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć

[Zwrotka 2: Gedz]
Po lewej lęk, po prawej śmierć, siedzimy na SORze
Mam demony w głowie, a psychotropowe to tłumik na szpitala zgiełk
Mam pierworodnego na rękach, a drugiego żegnam
Ale nie zdążyłem powiedzieć mu "cześć"
Tabletki, recepty, terapie, jak o nich zapomnę, dookoła szumi
I nie pomagają mi piękne widoki jak Roshi smaruje Mas Huni
I może to bloki albo genotyp, duszą marzenia mocniej niż Sukuri
Chcę święty spokój zamiast furii, yeah

[Refren: Miszel]
Który już dzień przeminął w mroku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć
Który już dzień przeminął w mroku? Siedzę zamknięty w pokoju
Pora na sen, która to noc, co nie pozwoli mi znowu?
Cały czas lęk, w głowie szukam właściwego sposobu
Męczą mnie ludzie wokół, chciałbym tylko święty spokój mieć
[Outro: Miszel]
(Tylko święty spokój mieć)
(Tylko święty spokój mieć)
(Tylko święty spokój mieć)