Gedz
Nowy track
[Zwrotka 1: Hodak]
Zapach jesieni jedyne co czuje znów, leniwy robię się w chuj
Jeździmy sobie po Polsce i dobrze jest póki nie palimy fajek na pół
To się wydaje niewinne, ziomale z towarem latają za winklem
Choć chyba nie wierze to czasem się modle by każdy z nich dobrze tam kończył te misje
Trochę to dziwne, kiedy popije pomysły mam lipne
Nieważne czy wino czy walimy bimber, poważny nie jestem nie bądźcie naiwne
Ty jedynie kwit chcesz, dla mnie mój rap to nie tylko biznes
Ty wchodzisz va banque choć szanse masz nikłe, jak rzucisz ten fach to dam Ci zaliczkę
(ta)
Wiem ile zabiera ten syf, to droga po schodach na szczyt
Codziennie od nowa rzucam te słowa w zapętlony bit
I taki mam styl, nucisz to w kółko, nie nudzi się nic
Robi się późno, jak pijesz to zdrówko, chcesz zająć się dupką to lepiej jej ślij

[Refren x4]
Mój nowy track

[Zwrotka 2: Gedz]
Jestem Lebronem osiemset ósemek, dziś widzą we mnie interes
Chcą podpiąć się pod moje crew, ale to nie jebany pinterest
Ja i moje NNJL-e, wszystko na gębę, nic na papierek
Zaufani i przyjaciele, reszta nie wchodzi tu wcale jak fele
Co tydzień nowy numer, jakbym miał paranoje
Wyrzucam stare sumy ziomek żeby zaraz robić nowe, nowe
Wychodzę na przeciw i nie czekam aż przyjdzie koniec, nigdy nie szedłem za tłumem, wolę raczej dać się ponieść, co jest
[Refren x8]
To mój nowy track

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]