Białas
Stara Szkoła Ulic
[Zwrotka 1: Łuszy]
Na płycie mało gości mam, nie muszę zapychać bębna
Nie muszę mieć uzupełnień, jak ta wojskowa komenda
Jestem ze Starej Szkoły, w której nauczano wszędzie
Że raper ma prawo kłamać tylko na komendzie
Gdzie kolegów się wydaje bez skrupułów oraz wedle
Uznania, jeśli rapują dobrze i masz label
Gdzie jak wysyłasz rakietę i pod celę Ci to poszło
To możesz powiedzieć, że nie wyjebałeś w kosmos
Gdzie jak podbierasz pieniądze matce z portfela, bez kitu
To możesz jeszcze się nażreć (fety kurwa?!) swojego wstydu
Gdzie nie rządzi reżim islamu sztywny, a więc ciągle
Na kobietę swojego kumpla nie masz prawa spojrzeć
Bo będziesz fiutem, jeśli myślisz tylko fiutem, zrozum
Więc jeden chuj, jak z fiutem zamieniłeś się na rozum
Tu gdzie propsy masz, jeżeli jedziesz po kolegi starych
Bo nie mieli czym wrócić ze szpitala schorowani

[Refren: Białas]
To Stara Szkoła Ulic
Honor i zasady ponad wszystko, aż cofa życia gorzki smak
Wokół pomazane mury
Tu od starych dostajesz nazwisko, a resztę musisz zdobyć sam
W telefonach słychać szumy
Niejednego uratował hip-hop i se zamienia zwrotki w szmal
No a powody do dumy
To nie pierdolone życie szybko, to ludzie, co są wokół nas
[Zwrotka 2: ADM]
Jak jesteś poliglotą, to możesz w japę zarobić
Na komendzie masz nie mówić nic, nawet migowym
Bo ulica Cię rozliczy, a z frajerami się jedzie
Masz tak długi język, że Cię na nim powieszę
Jestem młody, ale starsi wpoili mi zasady
Na osiedlu mnie witają z otwartymi ramionami
Jak lamus na psach ksywkę koleżki se podaje
To tylko go oplują, nikt mu ręki nie podaje
Wiem dobrze, kto jest za mną, w rapie nie szukam przyjaciół
Dla niektórych szacunek, reszta to grupa pajaców
Wiem, kto się o mnie martwi i kto mi liże dupę
Kto się ze mną przyjaźni, a kto tylko pije wódę
Szukać wartościowych kobiet? To miałbym tygodnie
W których opuszczałbym częściej panny niż spodnie
Ziomki stoją murem od lat, to się nie zmienia
Ten mur jest jak nasze matki i siostry - nie do ruszenia

[Refren x2: Białas]
To Stara Szkoła Ulic
Honor i zasady ponad wszystko, aż cofa życia gorzki smak
Tu od starych dostajesz nazwisko, a resztę musisz zdobyć sam
W telefonach słychać szumy
Niejednego uratował hip-hop i se zamienia zwrotki w szmal
No a powody do dumy
To nie pierdolone życie szybko, to ludzie, co są wokół nas
[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]