[Zwrotka 1]
Żyliśmy we śnie, lecz prawie bez snu
Mogliśmy wtedy żyć bez tlenu, bez tchu
Składałaś mój świat ze spojrzeń i słów
Twój kredyt zaufania dziś niespłacony dług
Mówiłaś, że gdy znikniesz wciąż będziesz kochać mnie
Mówiłaś nie przestanę, nikt już nie zmieni cię
Dziś nie wiem, co się stało, dlaczego wyszło tak
I znów nie mogę zasnąć, bez ciebie nie chcę spać
[Refren]
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla ciebie, nie ma cię dla mnie
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestеm dla ciebie, nie ma cię dla mniе
[Zwrotka 2]
Pamiętam ten dzień ukryty we mgle
Jak szkice węglem znów rozmazuje się
Tak dziwny jest ten świat jedyny, który znam
Gdy nagle zniknęłaś, zaczyna się chwiać
Wśród obiecanych słów niesionych chłodem jesieni
Przede mną mroźny czas ty już tego nie zmienisz
Pamiętam ten dzień to rozstanie w gniewie
Tak kończy się to co zaczęło w niebie
[Refren]
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla ciebie, nie ma cię dla mnie
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla ciebie, nie ma cię dla mnie
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla ciebie, nie ma cię dla mnie
Nie ma już tego, co było dawniej
Jestem dla ciebie, nie ma cię dla mnie