[Zwrotka 1]
Chyba wszystko już odeszło przyjacielu
Masz samotną przystań w swoi zamyśleniu
Co zostało dziś generalnie nic
Już po wszystkim możesz sobie iść
Gdzie jest twoja dziewczyna? Rzadko chodziłeś do niej
Gdy z tęsknoty umierała prawie byłeś Bogiem
Lecz się pozmieniało słyszałeś że jest z kimś
Ale nie wiesz kto to w sumie nie wiesz nic
Nie wiesz nic bo już dawno nikt cię nie odwiedzał
Czy zmieniła kolor włosów albo jak się miewa
Nawet znika ci już obraz i wspomnienia
Nie ma was jakbyś zszedł do cienia
Kiedyś uznałeś że już niе jest atrakcyjna
Wziąłeś koks trochę wódki wybrałeś prostytutki
A gdy zasłabłеś i zrobiłeś test okazało się że wirus już w tobie jest
[Refren]
Czy to koniec serce ściska ból czy to koniec
Czy to koniec serce ściska ból czy to koniec
[Zwrotka 2]
Chciałeś żyć chciałeś walczyć chciałeś być silny
Ale obraz przed oczami zaczął stawać się dziwny
Nie wiedziałeś nawet, że nie minie rok
A tu z dnia na dzień zaczniesz tracić wzrok
Tak się rozkręcało plamy przed oczami
I bezsilność medycyny gdy się powiększały
Boże ratuj mnie nie wiem co się dzieje
Modlę się do ciebie chociaż nie wiem czy istniejesz
Ile dałbym by wymazać koszmar mego życia
Ta pieprzona dziwka mam nadzieję że też teraz zdycha
W głowie ocean myśli wielki nie ma gruntu
Nie chcesz się godzić ale nic nie zrobisz z buntu
Dziewczyna odchodziła w strachu i niemocy
A ty biegłeś za nią upadając przed gasnące oczy
Kochanie proszę nie odchodź teraz kiedyś ona umierała teraz ty umierasz
[Refren]
Czy to koniec serce ściska ból czy to koniec
Czy to koniec serce ściska ból czy to koniec