[Refren]
Życiowe przeciwności są chwilowe nie rozkminiaj
Czy kończy się kasa czy rzuciła cię dziewczyna
Życiowe dylematy co rysują tylko banię
Wyluzuj, szkoda życia na nie
[Zwrotka 1]
Wiele razy w życiu byłem już pod ścianą
Nie jedną wojnę miałem rozpętaną
To nasze życie przynosi nam problemy
Często myślimy, że tego nie dźwigniemy
Nie jeden raz załamujemy ręce
Jesteśmy sami w tej udręce
Ale to od nas przecież zależy
Jak chcemy to życie przeżyć
Możemy zawsze wszystko pozmieniać
Aby nasz świat był do ocalenia
Każdy z nas ma w sobie taką siłę
By naprawić to gdziе nawaliłeś
Ludzkie błędy, dramaty, rozterki
To dla każdеgo czas bardzo ciężki
Ale pamiętaj, nie chowaj głowy w piasek
Stań, walcz i idź za ciosem bracie
[Refren]
Życiowe przeciwności są chwilowe nie rozkminiaj
Czy kończy się kasa czy rzuciła cię dziewczyna
Życiowe dylematy co rysują tylko banię
Wyluzuj, szkoda życia na nie
Życiowe przeciwności są chwilowe nie rozkminiaj
Czy kończy się kasa czy rzuciła cię dziewczyna
Życiowe dylematy co rysują tylko banię
Wyluzuj, szkoda życia na nie
[Zwrotka 2]
Nie ma takiej zwiechy, której nie pokona format
Ludzie mają gorzej, na ich miejscu się postaw
Nie łam się, nie rób z siebie skazańca
Trzeba się wyginać jeśli życie cię targa
Silny bądź, tyle jeszcze przed tobą
Przecież każdy się wywróci o nogę podłożoną
Najlepszy GPS też czasem się gubi
Niestety wiele spraw zależy od innych ludzi
Wtedy jedni pomagają, inni nie koniecznie
Z nimi akrobację się robią niebezpieczne
Wtedy gleba niech motywuje do walki
Nie idź na łatwiznę, nie popłacają wałki
Nie jeden wybrał algorytm krzywy
Mam czyste sumienie, wolę być uczciwy
Wszystko wraca i to szybciej niż myślisz
Wolisz brudne ręce, czy na rękach odciski?
[Refren]
Życiowe przeciwności są chwilowe nie rozkminiaj
Czy kończy się kasa czy rzuciła cię dziewczyna
Życiowe dylematy co rysują tylko banię
Wyluzuj, szkoda życia na nie
Życiowe przeciwności są chwilowe nie rozkminiaj
Czy kończy się kasa czy rzuciła cię dziewczyna
Życiowe dylematy co rysują tylko banię
Wyluzuj, szkoda życia na nie