[Refren 1]
Ludzie mówią nam jak mamy żyć, ej
A my żyjemy tak by zadowolić innych
Spełniaj marzenia swe a nie ich życzenia
Obce opinie cię osłabiać nie powinny
Pamiętaj o tym, że życie masz jedno
Na końcu drogi te przyziemne sprawy bledną
Na łożu śmierci nie liczy się nic, tylko to
Że nie spełniałeś swoich marzeń
[Zwrotka 1]
Ona normalna z nienormalnego domu
Gdzie tatuś wszystkich ustawiać chciał do pionu
Zaczynając od podniesionego tonu
A kończąc na przekonaniach z betonu
Matka się nie odzywała, wybierała prostszą drogę
Miała w domu Casanovę, co po latach stał się wrogiem
Jest nierobem ale myśli, że jest bogiem
Dwa cztеry na dobę ogranicza jej swobodę
Nie było wyjścia, trzeba było stamtąd zniknąć
Żеby dla pocisków stać się nieuchwytną
Szkoła w innym mieście, a domem internat
Lepsze rozwiązanie gdy we własnym domu Wermacht
Tak mijały dni z dala od problemów
Spokojny czas po życiowym ekstremum
Układać sobie życie bez głupich komentarzy
Wszystko właśnie żeby nie skończyć jak starzy
[Refren: Amy Maniak]
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
[Zwrotka 2]
Nowe znajomości w tym jedna wyjątkowa
Był miły i wyglądał trochę jak Niall Horan
Ale nie chciała do niego świrować
Bo kumpele mówią, że do wielu z nich startował
Potem impreza, ona jedyna na trzeźwo
Stała z boku, nie narażając się na śmieszność
Po drugiej stronie pod ścianą on tak samo stał
To niby ten, co narzucał się tym damom?
Krok w jego stronę, kolejny i następny
Wystraszona jakby niosła granat bez zawleczki
I parę słów poskładanych w proste zdania
To wszystko, by wybrali własne towarzystwo
Miło czas spędzony bez kaca o poranku
Koleżanki piszą, że rogi ma jak w banku
Ona robi swoje mimo tego co mówią
Bo trzeba ufać, tylko nie wiadomo którym ludziom
[Refren 2: Amy Maniak]
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
[Zwrotka 3]
Ona znowu z nim umawia się na wieczór
Bardzo chętnie koleżankom na przekór
Poruszy ten temat, bo ciekawa jest co powie
Niezłośliwie, tylko tak się czegoś dowie
Jego samego śmieszy opinia playboya
Bo żadna z tych dziewczyn, nie jest mu znajoma
Choć nie musiał tego robić, rozwiał wątpliwości
Pokazał jej historie swoich wiadomości
Spytała potem dziewczyn czy mają jakieś dowody
Każda zgrywa koleżankę a pod górę robi
Wtedy zamilkły wielkie przyjaciółki
Co za plecami cisną razem do spółki
A tak krzyczały, że to największy frajer
Była w nich złość bo szans nie miały na bajer
A oni razem są otoczeniu wbrew
Jeśli chcesz im dawać rady, to ty się lepiej lecz
[Refren 1]
Ludzie mówią nam jak mamy żyć, ej
A my żyjemy tak by zadowolić innych
Spełniaj marzenia swe a nie ich życzenia
Obce opinie cię osłabiać nie powinny
Pamiętaj o tym, że życie masz jedno
Na końcu drogi te przyziemne sprawy bledną
Na łożu śmierci nie liczy się nic, tylko to
Że nie spełniałeś swoich marzeń
[Refren 2: Amy Maniak]
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
Pozbieram się, pozbieram się
[Refren 1]
Ludzie mówią nam jak mamy żyć, ej
A my żyjemy tak by zadowolić innych
Spełniaj marzenia swe a nie ich życzenia
Obce opinie cię osłabiać nie powinny
Pamiętaj o tym, że życie masz jedno
Na końcu drogi te przyziemne sprawy bledną
Na łożu śmierci nie liczy się nic, tylko to
Że nie spełniałeś swoich marzeń
[Refren 2: Amy Maniak]
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
Dlaczego inni znowu chcą nam mówić, że
To jak my chcemy żyć, jest tak dla nas bardzo złe
Wiem dokąd idę, wiem też dobrze czego chcę
A jak popełnię błąd, po prostu pozbieram się
Pozbieram się, pozbieram się