Diho
Bonus
[Producer tag]
Oil Beatz, suko!

[Zwrotka 1: Berson, Diho]
Żelbet na rausy nie wracam do domu
Wyjście na miasto nie potrzebny powód
Warszawski walczyk tutejszy rodowód
Nigdy nie starczy to droga do grobu
Starczy już rozum ale mam słabość
Lubimy bonus nie od nas jak ma dość
Kruszy się psia kość wwa pato
Żelbeton solo, patorenaton
Zwierzaki z klasą pierdole ę ą
Idę po streecie w ręku z butelką
Idę po więcej jak tamto pękło
Czasami wóda czasami proseco
Nigdy nie płaczę jak rozleje mleko
Szybki spraw obrot znowu za daleko
Po naszych gigach niesie się echo
Spóła zoo diho zrób to najlepszego Get Money!

[Zwrotka 2: Diho]
Jak chce robić pieniądze jak robi mennica
Wieczorem se złapać za cyca
Cipa ma być gorąca jak pizza
I zimny alkohol do picia
Ona lubi być dmuchana jak gwizdek sędziego
Dostanie 5 bramek jak od Leo Messiego
Komedii mam z gry jak przygody Larrego
Ty mokre masz sny bez łóżka wodnego
I do chuja w bonusie ma darmową wódkę
Plus jaja ogolone nie z futrem
Ja mam koleżankę nie kurwę
Ale mówi że bonus jak dostanie stówkę
A w bonusie to zamówię taksówkę
Bo duży ma głowę nie główkę
A w ogóle to pożycz złotówkę
A w ogóle to skoczysz po butle
Słodkie i miłe życie jak Kobe
A potem wyglądamy jak zombie o
Na schodzi na dół jak pompki
A potem musi umyć ząbki
W Warszawie są orły nie głąby
Najlepiej nie otwieraj mordy
Wariatów tu są całe hordy
Chłopaki z nad Wisły nie Odry
[Zwrotka 3: Frosti Rege]
9 pak na baleta w bonusie moralniaczek
Najebany jak księciunio, miał być tylko spacer
Nie mów nigdy na spokojnie, bo to klątwa bracie
Znowu poleciałem jak frrrrra, ale lądowanie gładkie
Bo patorenaton to dj
Czasem w balecie i takie jest życie
Żadna opera, safari na streecie
Animal z Dihem
Lece z wariatami na michę
A potem podbić stolicę
Będę rzygał cały weekend
Ale w lokalu jak prezes, się poczułem vipem
Wóda i łycha, cuba libre, Jäger
Americano się najebałem
Telefon dzwonił, ale byłem offline
Chyba że trzeba było wydzwonić ziomka
Ma być pełne szkło
Bo jest spółka z o. o
I kurwa to zło
Jest wóda i proch
Prrrrra