Eripe
Rap brudzi ręce
[Zwrotka 1]
Kilku raperów tu, uwielbiam kiedy milczą
Udawali tyle osób, już sami nie wiedzą kim są
Dla takiej ściemy już nie ma ratunku
Trzeba was zjeby tu jebać do skutku
Dla dobra sceny wyśmiewam tych głupków
I nie stracę weny jak W.E.N.A szacunku
Jeszcze mnie tu będą wytykali
Powyłamywanymi palcami
Nie chce przeprosin już
O przekopę prosić się wolę
To żadna sztuka sobie narobić wiochy w stodole
[Co za debil ja pierdolę]
Ja się tu mogę ujebać po łokcie
Moda ci nie każe zakasać rękawów
Jak nie chcesz ubrudzić se swetra od Dolce
To nie zasługujesz na kasę od fanów
Hejter hejtuje, a ja go propsuje - Ty zostaw chłopaka dobrego
A nawiń lepiej to żaden argument od kiedy to nic trudnego, ta
Jak brak kultury w tej kulturze tak cie martwi
To pora zostawić rap i wziąć się za psalmy lub szanty

[Refren]
Nie pytaj mnie czemu rap brudzi ręce
Spróbuj być czystym i skraść ludzi serce
Co do lamusów no to znasz już intencje
Chce rozpierdolić im twarz, mózg i więcej
Jebać taki rap
Co ci mówi, że wszystko jest fajnie
Jebać taki rap
Gdzie nawet kropla prawdy nie padnie
Jebać taki rap
Gdzie nie ma linii, a rymy marne
Jebać taki rap
Pluje na was totalnie
[Zwrotka 2]
Prawko zrobiłem, mogę Was wszystkich zawieźć
Ale nie chcę, jestem zbyt nietrzeźwy
Byt niepewny, kiedy nie masz tych pieniędzy
Chce zrobić tyle, żeby żyć bez presji innych, pieprzyć
Chce zrobić tyle, żeby żyć bez presji, innych pieprzyć
Winę za błędy poniosłem, zgadnij co odniosę wkrótce
Czułbym się pewnie nawet nago stojąc tu bo założyłem sukces, ta
Ja wam jeszcze co to pasja pokaże
Pasuje mi wasza passa porażek
Raperzy tu robią pastisz, kurwa
I jedyna pasja jaką mają to paski z lustra
Jestem krytyczny, kto mi stanie na drodze, obrażę
Bluzgów nie zliczysz tak jak w stanie krytycznym obrażeń
Nie dbam o image i PR gdy pijany wbijam na fejsa
Jak żyje nie kminisz to kpina, bo widzisz, że ciągle nawijam to w wersach
Reszta się spina, a jak wbijam im szpilę to gasną
Przez to podejście nigdy nie mają do mnie podjazdu

[Refren]
Nie pytaj mnie czemu rap brudzi ręce
Spróbuj być czystym i skraść ludzi serce
Co do lamusów no to znasz już intencje
Chce rozpierdolić im twarz, mózg i więcej
Jebać taki rap
Co ci mówi, że wszystko jest fajnie
Jebać taki rap
Gdzie nawet kropla prawdy nie padnie
Jebać taki rap
Gdzie nie ma linii, a rymy marne
Jebać taki rap
Pluje na was totalnie