[Intro]
Tutaj jest sampel, yy, zaraz będzie perkusja, i zaraz wjedzie twoja stara na jednokołowcu i będzie kurwa... żonglować dildosami
[Zwrotka 1]
To but na pizdę, tej, zęby kruszą się jak porcelana
Jucha schnie na sznurowadłach, coś chrupnęło, nos się złamał
Mam poczucie estetyki na poziomie jąder karła
A najbardziej cię, ty cwelu, boli, że za wersy forsę zgarniam
Powiedz mi, kto w Polsce może nam dorównać
Raz zrobiłem sobie research, by tych wszystkich gwiazd posłuchać
I już wiem, co czuje każdy, kto ma zawód szambonurka
Bo się czułem, jakbym stał na rękach z głową w wiadrze gówna
Także, kurwa, jaraj się niczym piro na meczach
Nasze bity i wersy ci w mózg się wbiją jak czekan
To najlepsze, co w życiu spróbujesz, cipo, zapewniam
Jakbym ci malibu ze sraką brudną kichą zamieszał
Każda z tych ikon ściemnia, zwyczajny śmieć na liścia
Wjeżdżamy jak napizgany sterydami Dave Bautista
Zawsze kiedy Play naciskasz, to czujesz skurcz żołądka
To muzyka do kopania tych skurwysynów po mordach
[Refren]
Zrób to głośno, a łbem pizgaj o ścianę
To cios tak mocny, że, kolego, wysrasz prostatę
Kto ma lepsze beaty od nas i lepszą nawijkę?
To jest soccer kick (Kick), but prosto na pizdę
Zrób to głośno, a łbem pizgaj o ścianę
To cios tak mocny, że, kolego, wysrasz prostatę
Kto ma lepsze beaty od nas i lepszą nawijkę?
To jest soccer kick (Kick), but prosto na pizdę
[Zwrotka 2]
Nigdy nie byłem typem, który tańczy, jak zagrają
Chciałbyś, kurwa, to podważyć, to se sprawdź mój mang katalog
Co to za gadka, Słoń był lepszy, kiedy był mniej znany
Jak wolisz starego Słonia, to poczekaj z trzy dekady
Bo Słoń to lider zmiany i wciąż pochłaniam was hurtem
To dzięki mnie ten świat się kręci, jak piniata z gównem
A u mnie wszystko dobrze, i nie wierzę w to, doprawdy
Bo znów po ponad dziesięciu latach w klubach mam sold-outy
Ten wers jest dla tych, którzy są tutaj ze mną od dawna
A następny jest dla tych, co są przykładowo od marca
To dla was, dzięki wielkie, to wy ciągnięcie mój kulig
Dzięki wam spełniłem kilka marzeń na drugiej półkuli
Wciąż mi brak kultury, ADHD mi nie mija
Wciąż mnie bawi, jak mi w komentarzach cisną od debila
Czy mógłbym nie przeklinać i pisać mądre piosenki?
A czy ty klękniesz do kija, by się napić mojej spermy?
Mam chore wersy i wciąż tworzę to z pasją
Dam ci feeling, jakby w ryj cię kopnął Roberto Carlos
Albo jakbyś, łajzo, dostał paralizatorem w jądra
To muzyka do kopania tych skurwysynów po mordach
[Refren]
Zrób to głośno, a łbem pizgaj o ścianę
To cios tak mocny, że, kolego, wysrasz prostatę
Kto ma lepsze beaty od nas i lepszą nawijkę?
To jest soccer kick (Kick), but prosto na pizdę
Zrób to głośno, a łbem pizgaj o ścianę
To cios tak mocny, że, kolego, wysrasz prostatę
Kto ma lepsze beaty od nas i lepszą nawijkę?
To jest soccer kick (Kick), but prosto na pizdę
[Outro / Cuty]
Prosto w ryj, prosto w ryj, prosto w ryj
Wali po mordzie, soccer kick
Prosto w ryj, prosto w ryj
W łeb trzepie nieźle, to soccer kick
Yeah
Rock you in your face
Rock you in your face
Rock you in your face, stab your brain with your nose bone