Nightcore
Zrozumieć ciszę
Czasem zazdroszczę drzewom spokojnych snów
Że rozumieją się bez żadnych słów
I że nie wstydzą się swych zielonych łez
Czasem zazdroszczę drzewom ich drewnianych serc

Zazdroszczę też tak bardzo aniołom z gór
Nie skrzydeł, aureoli, ale domów z chmur
Lekkiego puchu, w którym kryją myśli swe
Tak bardzo im zazdroszczę wiary w lepszy dzień

Przy każdej czarnej chwili ciszy
Choć serce wrzeszczy
Nikt nie słyszy
Pod powiekami krople rosy, zimny deszcz
I słów zgubiony sens

I jakoś niespokojnie płynie teraz krew, gdy idę
Drogą przy której czarny las rozdartych drzew
Zostało dziś jedynie ruszyć w inny świat
Zrozumieć ciszę i być z ciszą za pan brat

I niech mi jeszcze raz powtórzą
Że nie ostatnią jesteś burzą
Spalonym zdjęciem, co się długo będzie tlić
Niech mi powtórzą albo już nie mówią nic
Przy każdej czarnej chwili ciszy
Choć serce wrzeszczy
Nikt nie słyszy
Pod powiekami krople rosy, zimny deszcz
I słów zgubiony sens
I słów zgubiony sens