W.E.N.A.
Dobry rok
[Refren]
To był dobry rok, byku
Lecę nowy sztos, byku
Mam tu ich ze sto, byku
Jebnął Ciebie w splot, byku, byku, byku

[Zwrotka 1: W.E.N.A.]
Wziąłem se nowe Concorde'y i wdepnąłem w gówno
Karma dba o moją próżność
Chyba to wezmę na luźno, jak to co te skurwysyny o mnie mówią
Piszę se hity na brudno
Chuj w to czy to będzie Twój rok
Czy wrócisz z pustym saganem, czy znowu się wjebiesz na pudło
Nigdy nie zaczynasz pierwszy
Nigdy nie kończysz ostatni
Czeka Cie taki sam koniec jak wszystkich, niczym nie musisz się martwić
Ogranicz swoje wydatki, to co zgarnąłeś wystarczy
Chyba że wolisz wpierdalać hot-dogi ze stacji
Nadchodzi sezon naprawczy
Nie licytuj się o namiar zaszczytów
Zabierz ode mnie tych typów
Słyszałeś intro? Nie dzwonię po troglodytów
Na chuj próbują mnie wyczuć
Nigdy nie zejdę ze szczytu
Nigdy nie zejdę ze szczytu
Nigdy nie zejdę z repeatu
Jak chcesz to mnie spacyfikuj
[Refren]
To był dobry rok, byku
Lece nowy sztos, byku
Mam tu ich ze sto, byku
Jebnął Ciebie w splot, byku, byku, byku

[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Pytasz ludzi tu o kontakt jak o bolca
Dzwoń do Bulbazaura jak trzeba dzikiego pnącza
Nie poznałem głąba co by zmądrzał
Jak to jest, nie znasz nut a żeś jebana trąba
Cały rok jak młody Scooter
Różne filary, mam budżet
Kiedy leci ten chrzan
Ptaki latają kluczem
Dla Ciebie Pan Bałagan
Ty zaś dla mnie uczeń
Chuj mnie obchodzi co się dzieje w subkulturze
Ryju budzi mnie stres
Narkopop to jest refleks
Cały rok kultury mordo jak na West End
Ponad P mordo, dobrze wiesz co cięte jest
Jebać jeleni, bo to mordo nie dla wszystkich jest

[Refren]
To był dobry rok, byku
Lece nowy sztos, byku
Mam tu ich ze sto, byku
Jebnął Ciebie w splot, byku, byku, byku