Smolasty
Bankroll
[Intro]
Taki mały plan, wielkie boom
Oczy mówią mi, dzisiaj nie uśniesz
Celebrować, bawić się jak król
A każdy nielojalny niech dziś umrze

[Refren]
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll

[Zwrotka 1: Smolasty]
Chłopcy w moim mieście mają spory problem
Wrony już latają przy co drugim oknie
Dziewczyny tak rozpalone jak pochodnie
Pragną tylko tej wyprawy po nieznanym lądzie
Młode mamy chcą bym został przyszywanym ojcem
A ich córki przymierzają dla mnie nowy gorset
Pismak zadaje znów te pytania niewygodne
Jakby o moim odwyku pisał długą książkę

[Bridge: Smolasty]
Lepiej się urywaj jak hejnał, gejsza podaje sushi
Za cztery paki pada ten śnieg, dzisiaj nikt się nie smuci
Ja mam ten luz, że nie muszę miasta wbijać na mapę
Ona chcę ciągnąć za spust, potem prosi o wypłatę, bankroll
[Refren]
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll

[Zwrotka 2: Wiktor z WWA]
Małe dzieci powinny iść spać
Źle życzysz białasom, idziesz spać
Czarne charaktery moich ludzi
Wielka partia szachów tak jak Louie
Kumają dupy, hustin', moje łobuzy
Nie gramy w karty passuj, nie jesteś z grupy
Nowe zakupy, high end, to nowe łupy
Stare nawyki, Eight O, ale nie loopy
Wracasz na chatę pod suknie mamusi, suknie mamusi
Wiesz że to miasto Cię kurwa udusi jak Nagini kurwa udusi
Superbohater tu nigdy nie wróci, już raz się pokusił
Tutaj nie ma zaufania do ludzi, oprócz moich ludzi

[Refren]
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll
Zwijaj się stąd jak jebany bankroll