🔥 Earn $600 – $2700+ Monthly with Private IPTV Access! 🔥

Our affiliates are making steady income every month:
IptvUSA – $2,619 • PPVKing – $1,940 • MonkeyTV – $1,325 • JackTV – $870 • Aaron5 – $618

💵 30% Commission + 5% Recurring Revenue on every referral!

👉 Join the Affiliate Program Now
Antologia Polskiego Rapu
O.S.T.R. - Blok

Piętro dziesiąte: chłopak z lolkiem filmuje ośkę.
Kwiat młodzieży zdolnej, a świat złodziei z dolnej półki.
Dziewiąte piętro: tam bywałem po bibułki,
ale że świat bywa okrutny stale, już tam nie bywam,
W sumie to gościa nawet nigdy nie znałem.
Proste? Piętro ósme: korepetytorka i zajęcia ustne.
Mam cię, Aleksandro, widziałem w „Wampie”
zdjęcie pro, „spotkajmy się prywatnie – dom”.Najzwyklejsze pomysły bywają najlepsze. Tym razem O.S.T.R. nie szukał tematu w sobie, w polityce czy na rapowej scenie. Po prostu dał przekrojowy obraz bloku, coś jak Massive Attack w teledysku do „Protection”. W miarę jak zjeżdżamy windą w dół, skóra cierpnie coraz bardziej. Adam Ostrowski mieszka bowiem w robotniczej łódzkiej dzielnicy, gdzie życie nie pisze wesołych scenariuszy. Podróż prowadzi od jedenastego piętra, mieszkania ćpunki i alkoholika („Ona wyższe, on syn policjanta”), po parter z nieodłącznym, podbierającym pocztę dozorcą-Lucyferem. Szorstki głos w służbie kunsztownej, niedopowiedzianej, ciętej obserwacji ifilmowy, mroczny podkład godnie reprezentujący album zatytułowany „Jazz w wolnych chwilach” zapewniają gęstą atmosferę. Nie powstydziliby się jej przywoływani wcześniej bristolscy triphopowcy.[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]