Ile warte jest życie człowieka?
Chcesz spróbować odnaleźć odpowiedź?
Ilu ludzi Bóg spisuje na straty
Poprzez różne wymyślne choroby?
Ile serc zostanie złamanych, ile łez wyleją najbliżsi?
Tych straconych skreślonych przez Boga
Naszych sióstr i braci kochanych
Ile jeszcze wybuchów wulkanów i miażdżących trzęsień ziemi?
Co do diabła robi tysiąc kościołów?
Czy nie mogą zaprzestać tej rzezi?
S.o.s.! s.o.s.!
To wszystko nas przeraża!
S.o.s.! s.o.s.!
Nie warto się narażać!
S.o.s.! s.o.s.!
Już nie ma na co czekać!
S.o.s.! s.o.s.!
Natychmiast stąd uciekać!
Ale dokąd, gdzie?
W jaki sposób przekonać Chrystusa
By przyspieszył kolejne zbawienie?
Przerwać wszystkie powodzie i wojny
Jak powstrzymać to straszne cierpienie?
Jakim prawem nas karzesz za ewę?
Co obchodzi nas wina adama?
Nie jesteśmy zabawką, ani grą, ani lalką
Za śmierć bliskich nie pijemy szampana
Choć jesteśmy bezsilni bez wiary
A nadzieja się śmieje z nas wszystkich
Walczyć chcemy do końca o to życie nam dane
Ty stworzyłeś nas więc szanuj
Jesteś panem wszechmocnym - stworzycielem świata!
Podnieś więc wszechwładną rękę
Rzeknij słowo choć jedne
I uchroń nas przed krzywdą nas - błagam!
Już nie mogę przyglądać się cicho na te brzuchy muchami oblazłe
Choć aids mnie nie zjadło - choć mój brat jest mordercą
Choć nie byłem na bliskich pogrzebie
To bez bólu, cierpień, bez lęku
Chciałbym z nimi odnaleźć się w niebie