TomB
Polski Drag-On (CHOKE’EM REMIX)
[Intro]
Ty jesteś kot kurwa
Jebać preordery
Polski Drag-on
Jebać preordery
Polski Drag-On

[Verse 1]
Płyty dotrą tak jak ścierny papier weź mi nie życz źle
Chce zamknąć wreszcie sprawę jak jacyś frajerzy mnie
Jeden z drugim myśli że jest twardy przez dysk c?
Nie poświęcę wam jednej komórki sprawdzi pies IMEI
Twoja dupa śle e-mail, co za wiadomość
Da mi wejść do środka jak będę ćśś, co za świadomość!
Joint latał w koło bo mi się tlił blant, się tlił blant
To praca skoro robisz od gwizdka do gwizdka
Dziś nie palę prawie wcale, ale jestem za legalem
Dymy miałem jakieś stale, aby jebnąć parę wiader
W życie grałem na tej trawie, jak Del Piero na murawie
Z fifą ławki grzałem ja więc, aż sam sędziom kartki dałem
Alkohol też zażegnałem, czuję się jak inny człowiek
Jakbym był indyjskim Włochem lub chociaż Iksiński Tomek
Chociaż nie skill jest w modzie, ubieram w słowa
Umiejętności takie że wszystko mogę, w punkt ksero Boga
Chętnych dup jest od groma, pół łez padoł a pół erotoman
Hejter też chciałby księżniczkę lecz cóż, ksenofobia
Może dwóch wie to co ja bo dałem dojść do wniosków
Tak naprawdę to po to, żebym miał po co zrobić podium
I transplantację pchnąć do przodu by nie nosić oksów
Założyć hodowlę narządów raperzy zrobią oczy w końcu
Jeśli w ogóle po coś są tu to żeby po coś byli
A nie tylko słyszę od dilera tutaj kurwa że po coś byli
Bo pod tymi włosami to zielono jak owoc kiwi
Nawet mumie no to by im się odwinęły i z nich potem gniły
Jak mowa o linijkach, to mam mistrza
Jak oni mówią o linijkach, to Herlitza
Po co spinka? Zapomniałem, bo ten fryz masz
Co kipisz tak? Nic nie zrobisz, to przykrywka
Jestem chory, mnie to leczy, doktor freestyle
Tobą lekarz leczy innych, siostro - pizda!
Ja Ikarowi topię skrzydła a topię skrzydła
Nie że się jąkam jestem tylko ogniem i wodą in one
Mnie słuchają ziom do rana
Od ciebie się ma rany od słuchania, rany to słuch zjada!
Po mnie się za głowę łapie i ściąga mój mixtape
Po tobie się za głowę łapie i ściąga im mixtape
Albo rap Oxona, ja nie daję ciała
Więc nie ma nic tu prócz fejsa, jak twarz Zordona
Zza szkła jest japa
Tak to działa, czy to pociski?
Tak, to działa, opieram flow o punche a więc tak to działa
Błyszcze matem choć nie mam w karbonie dachu
Powiem za chwilę jak to robię, teraz dam im pobyć w szachu
(szach-mat!)
Powraca nadzieja Polskich rapów
Idź se zwal konia na plaży, bo i tak sam skończysz w piachu
Wacku!