TomB
Loża
[Ref - Ucin]
Wjeżdża panteon na loże ej
Jak znana marka na stopę ej
Mam twoją pannę przy nodze ej
Robi siad nawet nie proszę ej x4

[Verse 1 - Nester]
Panteon wbija na loże, dawaj tu świnio na łoże
Ty jesteś tępa jak but, ale to ja się dzisiaj założę
Ona pyta jak możesz potem chwyta za orzech
Pytę sę włożę o nic się nie modlę nie raz mi mówiła już Boże
Człowiek i mam wyjebane czy mnie polubisz ty
Można na tobie polegać jak na polu bitwy
W studio rozpierdolim bity, bez polemiki ej
Rudy, Ucin, Tomb, Gibky, You_Rec, Olo, Miki

[Verse 2 - You_Rec]
Mówili na mnie tu ćpun i że pojeb
Bo wziąłem na drogę torbę i worek
Ja chyba tylko tu dupy obchodzę
Jak któraś się do mnie odwróci to przodem
Tu to nic stary nie ginie w naturze
Diler dużo ważył no to ziomki chude
Miałem tu czasu za dużo to freestyle
Tak żeby nawet nim sypać#klepsydra
Teraz to mało kto chce się mnie łapać
Bo mówią że Jurek to się rozpadasz
Dlatego ziomek się łapię tu mic'a
Żeby tak dobrze se latać w kawałkach
Mam se Panteon a ty masz se sprawdzać
Jak nie posprawdzasz no to jesteś głupi
Bo nawet hejter tu znalazł pięć minut
A ty się boisz tu wyłapać sztuki?
[Verse 3 - Ucin]
Wchodzi Lil Ucin tu jak Lil Pump
Ale w moich gaciach jest wąż boa
Mam tu bawełnę od Calvina
Nie jest jak twoja dupa, się nie rozrywa
Odpalam Marlboro mam mych ludzi w koło i cały czas naprawiam błędy
Ja zbiorę mamonę i wydam w butikach mój syn musi mieć Gucci metki
Mój top tutaj okrutnie śmierdzi
Mój top już tu zna moje wersy
Nie spałem nocami w walce z demonami przy nas kurwa to jesteś wentyl

[Verse 4 - King Tomb]
Kiedyś się śmiali że dziury w głowie, dziś sami ja tulę żonę
A na jej miejsce jest tuzin kobiet, tak się śmiali że dziury w głowie?
Już mam w sobie tyle THC że gdy znalazłem tu na drodze
Mlecznej się powstała makumba w moment
Natural project, zakurwiam ogień jak długo mogę
Mam ludzi co się gotują w sobie
I zjedzą zęby żeby uczknąć tobie i utną głowę
Ci tuż przy stopie i chuj po tobie z ich głów to totem
I zrób z podskokiem z ich ust to proszę luzik
Z ich słów to możesz wróżyć, [?]
Ich grób ja kopię z ludzi, z ich snów to może chuj wyjść

[Ref - Ucin]
Wjeżdża panteon na loże ej
Jak znana marka na stopę ej
Mam twoją pannę przy nodze ej
Robi siad nawet nie proszę ej x4
[Verse 5 - Rudy]
R do Y, R do K i K do R
Jak nie wejdę i nie zacznę widzę i tak zazdro jest
Oni już rzygają bitem a ja se i tak go jem
I usłyszę dobre wersy myślę se kurwa no nie
I muszę wszamać tym co mam
Pokazać im wszystkim że ponad
Tym jestem tak bardzo ty że mnie nie proszą na tracki bo muszą mnie wołać
Chcę mieć te Gucci i Moncler
Dziś kminię na ruchy nie mąkę
Nie musisz ty lubić mnie w ogóle
Po drodze już zgubić się mogłem
Ale się zgubić nie mogłem
I przez to to do mnie ty nie dotrzesz łatwo
Serio w chuju mam co chcesz bo inne mam wejście kurwa jak iphone

[Verse 6 - Gibky]
Mówili mi pierdol Panteon, dzisiaj pytają gdzie podesłać demo
I wypalają te płyty przez nero a ja tak jak Neron, bo mi osiedle płonęło
Przez całe życie mieliśmy pod górkę dlatego z górki se jedziemy z tą sceną
Weź kilku kumpli i kurwa to puść im, zanim to się jeszcze modne zaczęło
Uwierz lepiej we mnie, przed tym jak to jebnie
Bo kiedy pękną miliony wyświetleń nie dopchasz się po zdjęcie
To jest Panteon, będziemy kultem i modlić się będziesz do tego
Bo nie możemy odstawać od bożków od których się wszystko to przecież zaczęło
To jest Panteon!