[Zwrotka 1}
Słońce zaszło wcześnie, jakby się spieszyło
Wyszłaś szybko, jakby Cię nie było (oh)
Nie rdzewieje przecież stara miłość
Wyły psy, jakby śpiewał ktoś " 'O sole mio" (oh)
Włączyłem Sorrentino, Ty wypiłaś całe wino - czerwone Pinot (oh)
I walczyłaś chwilę z tym, no bo przecież byłaś z nim
Jakby to był film, w którym byłaś Anną Kareniną
Tak, ale mimo tego, przyszłaś w płaszczu i w bieliźnie
Jakby spakowali Cię na wynos - w termo (oh)
I nie było niby w tym niczego złego
Gdyby nie to, że już było, wiedzieliśmy, że nie wyjdzie
A na pewno nic dobrego (oh)
I poszliśmy bokiem, jak Alpiną
Ile trzeba było zepsuć, żеby z kimś niczego, co?
[Refren]
Tylko chciałbym, żeby była przy mnie
Bym zawsze czuł smak jej ust
Oślepiony blaskiem jej oczu
Ogłuszony dźwiękiem jej słów
Dzisiaj Rzym, jutro Paris
Po czym Madryt mi się już śni
Zostawiliśmy ślady w piasku
Żeby świat nie zapomniał tych chwil
[Zwrotka 2]
Więc, ona przyszła tu na szpilkach
Bielizna czarna, a skóra biała (oh)
Ty chciałbyś jej postawić drinka
Ale to Serie A, jak "Stara Dama"
Tacy, jak Ty, chcieliby poznać je
One są z gruntu złe, jak czarna magia Sarumana (oh)
Ona ma rozmiar D, szukam jej punktu G
Jak logo Dolce & Gabbana (oh)
A miałem żyć z rodziną, lecz serce mi zamarzło, jak Marymont zimą
I wciąż nie puszcza tego radio, ja wyprzedałem stadion
Choć, to nie Maracana (oh)
Może sam jestem temu winien
Od urodzenia z tonącymi płynę (oh)
Przez życie i to miasto, nawet na szczycie się stoi nad przepaścią
[Refren]
Tylko chciałbym, żeby była przy mnie
Bym zawsze czuł smak jej ust
Oślepiony blaskiem jej oczu
Ogłuszony dźwiękiem jej słów
Dzisiaj Rzym, jutro Paris
Po czym Madryt mi się już śni
Zostawiliśmy ślady w piasku
Żeby świat nie zapomniał tych chwil