ksiaze
Kupiłem pasek nowy
Zapłacz nad grobem, bo mnie nie stać na łzę
Kupiłem ostatnio pasek, mogę powiesić się
Wiem, że tam gdzie siedzieliśmy zawsze, nie było mnie
Lecz odkąd mam nowy pasek wolę bawić się w śmierć
Suprematyzm psychiczny, wolę ostatni wagon
Super mamy te blizny, tak by nie pasowało
Nabierz w kieszeni co możesz
Zapijmy to alkoholem
Nie wiem czemu tak mam w głowie
Kocham wszystko co niezdrowe
Z niczego nikomu nie będę tłumaczyć się
Każda taka myśl mi przychodzi trudno
Pierdolę co myślą, pierdolę, co mówią
Chcę znowu na brudno
Jeżdżę zbyt często za szybko
I nawet nie wiem dlaczego
I choć bym nie chciał tak umierać
To jest w tym coś ciekawego
Kiedyś ktoś mądry odsunął od krechy mnie
Nie wiem, co było by teraz
Może ktoś czasem przyniósł by kwiaty
Może ktoś by mi puścił bumerang
Moi idole nie żyją
Moi przyjaciele kończą w grobie
Moje paski ładnie na mnie wiszą
Ładnie będę wisieć w pętli sobie
Moi idole nie żyją
Moi przyjaciele kończą w grobie
Moje paski ładnie na mnie wiszą
Ładnie będę wisieć w pętli sobie
Podwórko, po którym chodziłem jest brzydsze niż zwykle nie wierzą
Chodzi za mną lisi demon, uprawiamy przemoc, się pożegnaj kolego
Ja chcę uprawiać seks z tobą, aż stracę powietrze i zdechnę
I zwiąże paskiem twoją szyję, ty możesz mi nim związać serce
Jak Lil Tracy, vampire piję wodę i pierdolę xanax
Patrz na mnie mała, jak wiszę na pasku i spadam
Znikam nie nara, przepraszam w chwili umierania
Znikam nie nara, przepraszam w chwili umierania