Krzysztof Krawczyk
Z Kobietami To Różnie Bywało
[Zwrotka 1: Krzysztof Krawczyk & Daniel Olbrychski]
Czy pamiętasz dziewczyny, jak dorodne maliny
Co rwaliśmy garściami, bo prosiły się rwać
Już nie wspomnę, dziś o tym
Jakie potem kłopoty
Dźwigał człowiek ze sobą co dnia
Lecz kobiety niestety, maja także zalety
I tego do dzisiaj nie odbierze im nikt
Maja duszę i ciało, ale nam było mało
I w pogoni z szczęściem, gubiliśmy się wciąż
[Refren: Krzysztof Krawczyk & Daniel Olbrychski]
Z kobietami to różnie bywało
Było lepiej, było gorzej lub wcale
Zawsze więcej się chciało, kilka nawet płakało
Gdy padało to słowo: odchodzę
Z kobietami to różnie bywało
Musze przyznać się dzisiaj wam szczerze
Jednej było za dużo, jednej było za mało
Kto kobietę zrozumie, już nie wiem, już nie wiem
[Refren: Krzysztof Krawczyk & Daniel Olbrychski]
Z kobietami to różnie bywało
Było lepiej, było gorzej lub wcale
Zawsze więcej się chciało, kilka nawet płakało
Gdy padało to słowo: odchodzę
Z kobietami to różnie bywało
Musze przyznać się dzisiaj wam szczerze
Jednej było za dużo, jednej było za mało
Kto kobietę zrozumie, już nie wiem, już nie wiem
[Refren: Krzysztof Krawczyk & Daniel Olbrychski]
Z kobietami to różnie bywało
Było lepiej, było gorzej lub wcale
Zawsze więcej się chciało, kilka nawet płakało
Gdy padało to słowo: odchodzę
Z kobietami to różnie bywało
Musze przyznać się dzisiaj wam szczerze
Jednej było za dużo, jednej było za mało
Kto kobietę zrozumie, już nie wiem, już nie wiem