Frédéric Chopin
Piosnka litewska
Bardzo raniuchno, wschodziło słoneczko
Mama przy szklanym okienku siedziała
"Skąd że to", pyta
"powracasz córeczko?
Gdzieś twój wianeczek
Na głowie zmaczała?"
"Kto tak raniuchno
Musi wodę nosić
Nie dziw, że może swój wianeczek zrosić."
"Ej, zmyślasz, dziecię!
Tyś zapewne w polę
Z twoim młodzianem gawędzić pobiegła!"
"Prawda, Matusiu, prawdę wyznać wolę
Mojegom w polu młodziana spostrzegła
Kilka chwil tylko zeszło na rozmowie
Tymczasem, wianek zrosił się na głowie."