Belmondo
Serengeti
[Zwrotka 1: Oyche Doniz & Kaz Bałagane]
Serengeti, Warszawa to nie bon ton (nie), Warszawa to nie bon ton
Lombardy, złoto, dolce, dolce, na zapleczach toi toi
Tu nie płacą w ojro, czujesz, jeszcze pachnie wojną
Pachnie wojną, pachnie wojną
Jak szaman się rozsiadam i szamam se spaghetti
Zza stolika widzę mnóstwo ofiar, ofiar
Jak na Serengeti
Jak na Serengeti

[Zwrotka 2: Młody Dron]
Ona siorbie jak spaghetti (jak spaghetti)
Kiedy papier leci jak konfetti
Tutaj papier leci jak konfetti
Ona chłepta wodę jak zwierzaki w Serengeti
W Serengeti
Ona chłepta wodę jak zwierzaki w Serengeti
W Serengeti
Ona chłepta wodę jak zwierzaki w Serengeti

[Refren: Oyche Doniz & Młody Dron]
Ona siorbie jak spaghetti (jej)
Ona siorbie jak spaghetti (jej)
Czuję się jak pierdolony Bóg, Serengeti
Zawiodłem tylko tych, którzy mnie zawiedli
[Bridge: Amen Pacierzu]
Dymać dziewczyny ładne, palić marihuanę
Świecić, kurwa, świecić jak słońce w Serengeti, amen

[Refren: Oyche Doniz & Młody Dron]
Ona siorbie jak spaghetti (jej)
Ona siorbie jak spaghetti (jej)
Czuje się jak pierdolony Bóg, Serengeti
Zawiodłem tylko tych, którzy mnie zawiedli

[Zwrotka 3: Kaz Bałagane]
Twój stary pies, widziałem, na pewno nie pies na baby
Gramy dzisiaj, ona dmucha, flet wypada już z nogawy
Gram jej na dupsku jak na congach
Ty grasz na dupsku kakofonie, cały pokój w bąkach
Kładę grzyba jej na czole, stempel jak na poczcie
Dupska nie urywa, ale podać można najwidoczniej
Nawet nie wiem, ile już zarabiam rocznie

[Zwrotka 4: Belmondo]
Młody G, wpierdalam się w taxi
Skrrrr, wrrryn
Hejta wiśta prr, Młody G, nowy szicik
Twoja main bitch, jak mnie widzi, robi kisiel
Jebać wifi
Ona ściąga striny zanim płyty; Mobbyn
Jebać odbiorniki
Odbieram se kwit, łapię se chmury; młynnn