Belmondo
Pyk do kielona
[Refren x4]
Pyk do kielona, pyk pyk do kielona
Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona

[Bałagane]
Nie ustawiam się na piwko z nikim synek
Lepiej polej płyn tu i kopsnij mi tu jakąś kukuryne
Trochę dymku, jak płynę tu, nie może zabraknąć
Łapy na twoim tyłku, kiedy przygaszone światło
Znam to, słyszałem, lubisz buziaki francuskie
To, ściągnij mi dres i go, pocałuj w główkę
Tak tu jest to nie bania z brudasami na murku, wiesz
Bałagane, czytaj stylów multum

[Doni JWP]
Jest na blokach chyba teraz kurwa z piąta rano
Najebany sąsiad napierdala swoją starą
A ja ze swoją zgrają, gdzieś w centrum tutaj w klubie
I nie lubię, na bloki coraz częściej wracać

[Bałagane]
Znam, znam koło chuja mnie to lata

[Doni JWP]
Butla napełniona, kielon się obraca
Na stadionie odpalona raca
Się nie pytaj, nich ci się opłaca
Dawaj, dawaj, wracaj
[Refren x2]
Pyk do kielona, pyk pyk do kielona
Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona

[Bałagane]
Znów, sieje zgorszenie to, pierwotne plemie
Jak idzie w tany na mózgu zostaje brzemie, ej
Pełne kieszenie, jeszcze przed chwilą pamiętam
Chuj, dzisiaj z jedzeniem choć rybkę złowiła wędka, ej
Jesteś dętka? to dam ci odpocząć, ej
Słuchaj maleńka otworzę ja korkociąg, cię
Chociaż butelka się różni od muszli, pyk
Do kielona teraz ze mną chluśnij!

[Panicz]
Pyk do kielonka, pyk pyk do kielonka
Banie dziś zalewa, wódy Amazonka
Bomba za bombą, za bombą bomba
Z nieba leci napalm, choć to nie Kambodża
Halo, odbiór, baza, chyba tracę kontakt
Akcja się powtarza, ziomek zezgonował
Wierna brygada wyniosła go na noszach
Sprawdzaj to na trakach, gastro [?] donald

[Refren x2]
Pyk do kielona, pyk pyk do kielona
Pyk pyk do kielona, pyk pyk do kielona
[Bałagane]
I chuj dziś stawiam deser, pojebane drinki
Weź wypierdol to na full albo wyjeb to z dyńki, ej
Czy pamiętasz te linijki wtedy na czortach, to
Bedogie do ene czytaj dziwko: moczymorda
Dobra OK, wiesz że nie mam czasu na gówno
Siedzę w studiu i nagrywam pod linię basu cudną
Raczę się wódą, koleżanka się wiję
Dziś wbijam obydwie bile i do tego kijek, ej

[Belmondziak]
Piję kawę z Rosenthala
Cała noc na bałaganach
Moc jak hałabała
Ta dziwka jest rozklekotana i nie chciała szamać
Zapraszam do skonsumowania i to od zaraz
Rusza dupą nie w tempo, tępo patrzy na mnie z drugą czarodziejką
Wie, że musi klęknąć, choć to nie zakon
Bogowie ci wybaczą, pyk pyk odpalaj flakon

[Bałagane]
Hehehe, właśnie tak synek, bałagane nie stygnie, wiesz o co chodzi, bałagane 2 w twoim systemie, haha, wiesz o co chodzi, dobra, cześć