Belmondo
Amba Fatima
[Zwrotka 1: John Mojo]
Co miesiąc jest inba lub Amba Fatima
Tabaka mnie nęka, to jest sativa activia
Rap Władysław Szpilman, ikona jak Dyrman
Rap to nie zabawa, mordo, dla mnie to jest przypał
Twój rap: gu-gu ga-ga, mój rap to Iliada
Jestem Homer Simpson, moja muza to przesada
Nigdy "Euro Spoko", tylko dana dana
To kraina Słowian, a nie welcome - wypierdalaj
Robię sobie jaja, tyle, że na serio
Ugniatam im zwoje tak jak ciastolinę Play-Doh
Mówią: "Mojo playboy", myślą, że to Baywatch
To jest, suko, Sopot, co to kurwa jest ten bankroll?
Tu się zbiera muszle, tu się zbiera bursztyn
Twój ziomek się zabuszył, z nami teraz coś się dusi
I lata po wydmach, a przecież nie wolno
Napisałem dziennik jakbym nazywał się Tyrmand
Nagrywam na wolno, piszę to na szybko
A jednak tak można, ale zajebałeś zdziwko
Mojo to sutener, jeśli rap jest dziwką
(idź stąd)

[Zwrotka 2: Belmondo]
Eee, to nie ugu-gi-gi-ga-ga
Nie skaczę jak małpa
Dwa tysiące giga mam zapierdolone w rapach
Była u mnie szmata wydziarana
Tera lata na golasa
Tera lata na bosaka
Tera zajada pieczywo Wasa
Mówi, że dwa lata temu przyjechała do Trójmiasta
[Zwrotka 3: John Mojo]
Stary, chyba zawiesiła jej się fazka
Mojo Masta Ace, gruby bass wchodzi tłusty jak omasta
Jadę do Islamabad, Sopot tonie w dymach
Co by się nie odjebało, to nie nasza wina

[Outro: John Mojo]
Co miesiąc jest inba lub Amba Fatima
Co-c-c-co miesiąc jest inba lub Amba Fatima
Co miesiąc jest inba lub Amba Fatima
Co-c-c-co miesiąc jest inba lub Amba Fatima
Co miesiąc jest inba lub Amba Fatima