Belmondo
Sos, Ciuchy i Borciuchy
[Zwrotka 1: Belmondo]
Sos, ciuchy i borciuchy, dlatego robię ruchy
Dlatego nie wybieram się do puchy
Dlatego spłacam długi, jak mój chuj w stói
Wybieram sobie numer z klawiatury
Palę se chmury z tuby, ale bez zamuły
Młody G to król, nie uliczny druid
Przyszedł SMS od twojej dupy, mam w głowie cash
Se odpiszę albo nie, w szoku są te suki

[Zwrotka 2: Kaz Bałagane]
Parę stów znowu wpada, będzie nowa dziaba
Będzie kawał plegarów, będzie kawał rękawa
Chuj wbijam w normy i ogólne prawa
Na lokal się wpierdalam na grubo jak cesarz Oktawian
Ona bije brawa, a ty bijesz sobie kuca
Łapię piłki w obie ręce; Dušan Kuciak
Polo bluza, z niej telefon mi na beton upadł
Się rozjebał; Dariusz Krupa

[Zwrotka 3: Belmondo]
W szoku są te suki, nadchodzi hustler
Jak idę Nowym Światem, mam śmiechawkę
Haha Huxley, dziwko, zmień dostawcę
Wizytówkę mam mordercę
Jak jesteś Patrick Bateman, daj mi pengę
Wracaj po więcej wkrótce, pomyślałem se o jutrze
Pomyślałem "W kurwę dobrze jest być Młodym G"
I skitrałem sobie kwit w moją kolorową kurtkę
[Zwrotka 4: Kaz Bałagane]
Pierwszy w Polsce rap, no bo mówię tak
W twojej klice każdy pojedynczy typek no to łak (No to łak)
Na podbierak do mnie wpada sztuka
Stary twój ze mnie dumny, chociaż to nie szczupak
Leci Booba na klatówie, tutaj jebie grubas
Scena w szoku, niegotowa, jakie tu robimy cuda
Każdy twój jebany wers niszczę, kiedy spluwam
Się zawijam, no bo przyszedł SMS, że czeka tu złotówa