Belmondo
Wszokusątesuki
[Intro: Diho]
MG (MG, MG, MG)
Szmaty

[Refren: Belmondo & Diho]
W szoku są te suki
W szoku są te szmaty (huh)
Zszokowane szlaufy zachowują się jak małpy
(oh, Get Money... Live Life)
Mobbyn
Mobbyn, bang, Mobbyn

[Zwrotka 1: Diho & Belmondo]
Twoja dupa da ci dupy jak jej dasz torebkę (hajs)
Moje dupy dają dupy i przynoszą teczkę
Mówią na mnie orangutan albo miejski surfer (money)
Mam dużego fiuta, robię dżungle w mieście (uhu, uhu)
Wszystkie fury tankuję na stacji (naajak)
Brudne rury, jak w kanalizacji (naajak)
Chcę dupy, co ssie jak ten wampir (ssie jak wampir)
Nie domowej kury, co ma za duże majtki (aha)
Jak się gibam pijany, to mi zróbcie przejście (huh)
Jak mnie zamkną do ośrodka, no to im ucieknę
Najpierw wszystkie pielęgniarki będą chciały zdjęcie
Ja nie chodzę do kościoła, ale wpadaj na kolędę (dawaj)
To jest mój cyrk, moje małpy
Na fiucie kokarda, tak wjeżdżam do rapgry (zapraszam)
Odpalam Instagram i szukam se fanki (aha)
To samiec alfa; Jordany i Najki (nowe)
Trzy dziury jak kula do kręgli (uh)
Ona lubi, gdy robi się wielki (łuh)
Drze mordę, nie śpiewa piosenki (łuh)
Bo to jebanie, a nie granie w bierki (orangutan)
Jej stanik, pończochy i majtki (zrywam)
Freestyle'e, koncerty, pisanki (nagrywam)
Setki, tysiące i bańki (wydaję)
Jak chce scenę rozwalić jak banki (skrra, bang, huh)
[Refren: Belmondo & Sentino]
W szoku są te suki
W szoku są te szmaty (uh, ah)
Zszokowane szlaufy zachowują się jak małpy, (ehe)
Mobbyn (Uh, uh)

[Zwrotka 2: Sentino]
Mam tych szmat jak sprzątaczka w Hiltonie
Zostawiam po sobie na niej blask jak cyrkonie
Ty szukasz dildo w XL-ce w sexshopie (haha)
Jesteś w szoku, GMLL i MOBBYN (huh)
Ty trochę z mordy taka Basia z poczty
Posunęliby po randce tylko hardkorowcy
Śmieszna dziewczynka robi zeza pod chujem (hah)
Ja już nie chcę, niech Mes was spróbuje (heh)
Od 20 lat w sztosie (heh)
Twoją pensję mam w nosie
Nie że z fochem – jadę w teren po koksie
Zaczepiam suki na ulicy, zapraszam piękne panie
Setka cytrynówki i kreska na powitanie (huh)
Robię taki rap, bo życie dyktuje słowa
Twoja dupa jak żyrafa i z fryzury sowa
To moje zoo i moje małpy
Kocham wszystkie szlaufy, ty zapraszasz je na pokaz gdzieś na house’y