Belmondo
OPENER
[Intro: Belmondawg]
Niemiły...
Niemiły!
Nju...
Nju!
Yo, z Gdyni Młody G, z Gdyni Młody G

[Zwrotka 1: Belmondawg]
Yo, mówią na mnie gambler, lubię bad pussy
Niemniej jednak aby ktoś mógł spać, ktoś nie musi
DAMN, jak Kendrick, nie jak Ernie z Kiepskich
Wracam do korzeni tak jak pierniczony piernik
Uh, wrzucam cichobiegi
Dzwonię do kolegi, wchodzę bez kolejki
Nie piję kodeinki, nie walę koperty
Piję Pajarito Yerbę
Nie będzie making of z tego, wyłączam kamerkie
(Yo, z Gdyni Młody G, z Gdyni Młody G
Z Gdyni Młody G, z Gdyni Młody G, yee)

[Zwrotka 2: Matoes]
(Woof, Woof)
Lepiej załóż smycz na sukę, no bo ciągle szczeka (hał hał)
Twoja hoe jara się na widok Matoesa (tyryry)
Jak S klasa lecę w cruising (wrum, wrum), ona ciągle czeka (brrrrrrr)
A ja sobie robię SKRRRT (skrrrrrt) w Bottega Veneta (ej)
Zbytnio nie muszę się nawet starać (ooooooo)
Robię flex, kiedy wpada twoja mama (ej)
Jest napalona jak Stiflera mama (ej ej)
Ruszamy w podróż z workiem siana (kaching)
Latam po świecie jak ty po mefedronie (ej)
Moje Tieny zużyte, więc kupuje nowe (ej)
Dorobiłem tutaj się na klikaniu w kompa (ej)
Teraz klikam IQOS na Kanczendzonga (łeeeeee)
A potem w Soweto lean (lean)
Koda mi wchodzi do krwi (krwi)
Mówi mi mordo masz chiiilll
Chyba już wchodzi mi piiiilll
[Zwrotka 2: Macios Boss]