Belmondo
Młody G Muszkieter
[Zwrotka]

Sadze sobie kszo
Nie Ostrowiec
Mordo jest to towiec
Młody G sportowiec
To dla moich owiec
Jak się zamuliłeś to się odwieś
Ile możesz w sztosie zapierdalać jak nieczłowiek
Jak jebany obwieś
Mordo jak tam zdrowie?
Nieprawdopodobne, mogłeś robić flotę z nami
Teraz już nie możesz
Teraz ja zamieniam sobie wodę w molly water
Ale nie żłopię, serwuje to sikorce
Młody G, nowy Mojżesz, tylko smiechowy
Jej uda rozchylają się jak morze
Jej ubranie za ileś tam baniek a nie voucher
Porozpierdalane lezy po-po-po-podłodze
G to jej ulubiony pojeb
Szmaty nie są podłe, tylko głodne
Ale przy tobie, bo jak przychodzę to podaje kolbe
A potem robie kogel-mogel (Mordo jak tam zdrowie?)
Podaję jej wore, ona wylizuje rowe
Robię to co chcę, nie co mogę
Jestem Belmondem nie aktorem
Chcę robić to co muszę
Mam wyjebane w modę, no chyba że na sukces
Zszokowałem, ups, twoją zszokowaną sukę
To nie "Konopielka", głupcze, welcome to the future, a nie yesterday
Jak mowa o fiucie, woła: "Jesce dej"
HEHEHE, dzwoni do mnie Many, ale nie Mayweather
Domniemany becel, nie miej mnie za złe
Całuję muszelcię, muszę lecieć
Młody G, Muszkieter