Quebonafide
Sam
[Zwrotka 1: Leon]
Sam byłem zawsze inny, stary
Tu gdzie żyję kurwa każdy miał inne plany
I przez to wcześniej byłem tutaj mniej znany
Dopóki nie postawiłem na to najmocniejszej karty
Zmiana dała mi pewności siebie
Że nie ważne jak a tylko to co cenię
Możesz teraz pytać CD w jakiej cenie?
Bo sam pracowałem żeby było lepiej
I się pytam gdzie jest kwit?
Gdzie jest wena holyshit
Dawno nie nagrałem nic
Nie chcę robić cofki a do przodu iść
Sprawa nadal w toku
Ojciec nie chce płacić za dwóch synów
I spokój w mojej głowie nastał, nie chce więcej płakać
Będę lepszym gościem, błagam daj mi przeżyć tu dziś

[Refren: Quebonafide] x2
Przez niebo i przez piekło
Przez willę i przez getto
Przez życie i przez śmierć
To gówno brzmi jak plan / Przejdę to wszystko sam

[Zwrotka 2: Leon]
Co byś zrobił typie jakbym w ryj powiedział że Cię pragnę zdradzić
Czy byś przyjął to na swoją klatę, tak jak Kamil?
Stary miałem nie jedną okazję, by Cię zabić
Kiedyś wrócę ziomek, nie zapomnę o tym przecież nigdy czaisz?
Jestem szczery serio to co tutaj słyszysz nie jest żadną puentą
Osobiste tracki taki jestem ziomuś, wolę płakać na bit niż do telefonu
Czasem brak mi kumpli, może czasem ich za szybko zmieniam
Lecz nie jestem głupi, kiedy ktoś mnie chuja stary znam ten schemat jeb się
[Refren: Quebonafide] x4
Przez niebo i przez piekło
Przez willę i przez getto
Przez życie i przez śmierć
To gówno brzmi jak plan / Przejdę to wszystko sam[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]